Artykuły

"Z Armii Zbawienia do rynsztoka"

Potrzeba robienia kariery, awansowania i posuwania się do przodu w hierarchii zawodowej, społecznej i towarzyskiej, to są naturalne motory ludzkiej działalności. Kto o tym pamięta zyskuje szerokie poparcie i może liczyć na zbiorowy sukces, kto zaś utrzymuje skostniałe struktury personalne i wycisza wszelką oddolną inicjatywę, będzie się tylko powoli staczać. Wiedziała o tym Danuta Baduszkowa, kiedy przed laty tworzyła przy Teatrze Muzycznym w Gdyni Studium Wokalno-Aktorskie, które każdemu uzdolnionemu adeptowi dawało szansę wkroczenia na scenę; wiedzieli o tym także jej zastępcy na dyrektorskim stanowisku, gdyż nie pozwolili temu Studium zginąć i utrzymali naturalny pęd młodzieży artystycznej. Nawet obecny szef Teatru Muzycznego - Jerzy Gruza, który, jak mówią, potrafi być tyranem, do-strzegł zalety "scenicznej szkółki" i dzięki niej stworzył kilka znakomitych wielkoobsadowych spektakli.

"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?" - zapytywał George Bernard Shaw. Wydaje się, że podobną maksymę można zastosować do Teatru Muzycznego w Gdyni, który wprowadził do swego repertuaru "My fair lady" - musical według sztuki GBS "Pigmalion". Reżyser Jerzy Gruza znany jest już z niejednego udanego szaleństwa, podobnie Wiesław Suchoples, w którego rękach spoczęło kierownictwo muzyczne, też nie należy do ludzi tuzinkowych. Był kiedyś świetnie zapowiadającym się pianistą, ale pod wpływem Danuty Baduszkowej poświęcił się dyrygenturze 1 związał na trwałe z Teatrem Muzycznym w Gdyni. Natomiast "My fair lady" z muzyką Frederica Loewego, to wręcz apoteoza życiowego szaleństwa, które sprawia, że wszystko staje się możliwe. Na scenie poja-wia się typowa ulicznica, córka nałogowego alkoholika, która dzięki umiejętnym zabiegom pedagogicznym zmienia się w prawdziwą damę, o którą walczą lwy salonowe. Młoda dziew-czyna dokonuje olbrzymiego awansu, dzięki temu, że dała się ponieść odrobinie szaleństwa. Z rynsztoka trafia do wyższych sfer, do kapitalistycznej śmietanki Londynu.

Na scenie Teatru Muzycznego w Gdyni możemy obserwować jeszcze inną metamorfozę, biegnącą z pozoru w przeciwnym kierunku. Oto bowiem młoda artystka - Jadwiga Sadlik, która w programie spektaklu "My fair lady" uwidoczniona jest w roli aktywistki Armii Zbawienia, na skutek jakichś pozakulisowych przepychanek, została sprowadzona do pozycji dziewczyny rynsztokowej. Ale wcale się tym nie załamuje. Przeciwnie. Jadwiga Sadlik dzięki tej zamianie zyskuje skrzydła, bo mimo niezbyt pociągającego porównania, "rynsztok" oznacza właśnie awans, a w konsekwencji może przynieść sukces. Rzecz w tym, iż w gdyńskim przedstawieniu rola aktywistki Armii Zbawienia wymaga od artystki jedynie głośnego wparadowania na scenę z waleniem w wielki bęben, zaś rola ulicznicy jest podporą całego wi-dowiska. Rynsztokowa dziewczyna musi świetnie śpiewać, tańczyć i wykonywać skomplikowane ewolucje aktorskie pokazujące, w jaki sposób ćwiczenia pozwalają pokonać niezliczone bariery klasowe i towarzyskie.

Jadwiga Sadlik zwycięsko pokonała wszystkie progi niezwykle trudnej roli, pokazała, iż ma osobowość aktorską i talent estradowy. A metamorfozę, jaka zachodzi na scenie w biednej, ale ładnej i dobrej Elizie potrafiła nawet wyśpiewać. Jak? W pierwszym akcie, kiedy umorusana i obdarta "szlaja" się po londyńskich ulicach, śpiewa piosenkę głosem podrzędnej wokalistki zespołów młodzieżowych, w drugim, stając się subtelną damą, zmienia również emisję głosu i daje do zrozumienia, że nie obce są jej kanony estetyki muzycznej.

"Choćby się miało to zakończyć Bóg wie czym" - śpiewa musicalowy odpowiednik Pigmaliona. Spektakl jednak kończy się prawdziwym muzyczno-tanecznym finałem, w którym biorą udział wszyscy wykonawcy - członkowie zespołu wokalnego, baletu, adepci Studium Wokalno-Aktorskiego przy Teatrze Muzycznym w Gdyni, orkiestra grająca na bardzo przyzwoitym poziomie, przygotowana i prowadzona przez Wiesława Suchoplesa, oraz soliści, a wśród nich gwiazdy etatowe i gwiazdy pochodzące z tzw. awansu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji