Artykuły

Szymon Szurmiej nie żyje

Mój jest Mickiewicz, mój jest Słowacki, ale także mój Perec i mój Szolem - Alejchem i Szalom Asz, tak jak mój jest Heine i mój Szekspir - mówił w wywiadzie, SZYMON SZURMIEJ, dyrektor Teatru Żydowskiego w Warszawie.

W środę w Warszawie zmarł Szymon Szurmiej, aktor, od 1970 r. dyrektor stołecznego Teatru Żydowskiego i przewodniczący Zarządu Głównego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce. Miał 91 lat.

O Teatrze Żydowskim mówił: "Już ponad 40 lat go prowadzę jako teatr eklektyczny, teatr form rozmaitych. Jest to jedyny teatr żydowski w Europie, jeden z dwóch na świecie. Drugi działa w Izraelu przy naszej pomocy. Nasz teatr, gdybym go nie objął, pewnie byłby zlikwidowany, bo po 1968 roku zostało w nim pięć osób".

Otworzył wówczas przy teatrze Studium Aktorskie, które miało uzupełnić rozbity przez Marzec '68 zespół. Prowadził Teatr wspólnie z żoną Gołdą Tencer, sam zagrał w nim m.in. Menachema Mendla w "Tewje mleczarzu" Szolema Alejchema, Willy'ego Lomana w "Śmierci komiwojażera" Artura Millera i Mendela Krzyka w "Zmierzchu" Izaaka Babla. W Teatrze występowały też jego dzieci.

Urodził się w Łucku na Wołyniu. "Mama [Ryfka Biterman] była religijną Żydówką, a ojciec [Jan Szurmiej] niereligijnym Polakiem, ale kultywował świąteczne obyczaje i zabierał mnie na pasterkę. Z tego powodu drogę mi sąobie kultury" - mówił Szurmiej w prasowym wywiadzie. - "Mój jest Mickiewicz, mój jest Słowacki, ale także mój Perec i mój Szolem Alejchem i Szalom Asz, tak jak mój jest Heine i mój Szekspir".

Gdy wybuchła wojna, trzy lata spędził na Kołymie i trzy lata w Kazachstanie, "na specpieresieleniu, czyli nie wolno było ruszać się z miejsca. To już nie był obóz, lecz miejsce zesłania". Jako powojenny repatriant trafił do Wrocławia.

Wspominał: "Prowadziłem żydowskie zespoły amatorskie na Dolnym Śląsku i studenckie zespoły na uniwersytecie. W 1951 r. przyjęto mnie we Wrocławiu na asystenta dwóch wspaniałych reżyserów - Edmunda Wiercińskiego i Wilama Horzycy. Tam wystartowałem z moją pierwszą pracą reżyserską, z Chirurgiem" Korniejczuka, ze Stanisławem Jasiukiewiczem w roli głównej. W1955 r. przeniosłem się do Opola na kierownika artystycznego teatru, gdzie byłem m.in. z Jankiem Machulskim i gdzie wystawiłem Romea i Julię i Balladynę. W Komitecie Wojewódzkim towarzyszka Ludwińska zarzuciła mi, że nie wystawiam sztuk radzieckich. Odpowiedziałem, że tu jest specyficzna publiczność, która bardzo długo czekała na polszczyznę. Więc podziękowali mi i powróciłem do Wrocławia".

W kinie grywał role charakterystycznie żydowskie - rabinów, karczmarzy, lichwiarzy - min. w "Austerii" Jerzego Kawalerowicza, w "Janosiku" Jerzego Passendorfera i "Pensji pani Latter" Stanisława Różewicza.

W latach 1985-89 był pezetpeerowskim posłem na Sejm, pełniąc funkcję wiceprzewodniczącego sejmowej komisji kultury. Nie zdobył mandatu w wolnych wyborach 4 czerwca 1989 r. ani jako kandydat na senatora z ramienia koalicji SLD-UP w roku 2001. W 2003 r. prezydent Aleksander Kwaśniewski odznaczył go Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. Rok później został Honorowym Obywatelem miasta stołecznego Warszawy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji