Artykuły

Częstochowa. Wspomnienie o Marku Perepeczce

Marek Perepeczko zmarł wczoraj [17 listopada] w Częstochowie.

Za rolę tatrzańskiego zbójnika [na zdjęciu] pokochał go cały naród, a on na długo trafił do szufladki "przystojny osiłek". Po latach, podbił telewidzów rolą zdystansowanego komendanta z "13. posterunku".

Między tymi rolami - a dzieli je ponad 20 lat - Perepeczko próbował udowadniać, że jego karierę budują nie tylko warunki fizyczne. U Andrzeja Wajdy, który w 1965 roku umożliwił mu debiut w "Popiołach", (w czołówce nazwisko aktora się nie pojawia) zagrał m.in. w "Weselu" i "Brzezinie".

To Wajda, kiedy pojanosikowa histeria sięgała zenitu, radził aktorowi, by nauczył się dwóch języków i jechał na Zachód, bo w polskim kinie niewiele zdziała. Wajda też - już po pierwszej serii "13. posterunku" - zaproponował mu rolę w "Panu Tadeuszu".

Zbójnik na posterunku

Mimo starań w masowej świadomości Perepeczko pozostał Janosikiem. Z czasem także komendantem z "13. posterunku". Wystarczyła kolejna telewizyjna powtórka i następne pokolenie kojarzyło aktora z obiema rolami.

Perepeczko podchodził do sytuacji z dystansem. - Nie ma co narzekać. Kto zdecydował się zostać aktorem, musi ponosić tego konsekwencje - mówił w wywiadach.

Ze spokojem przyjmował druzgocą krytykę po emisji pierwszych odcinków "13 posterunku". Podobnie podchodził do euforii, jaką serial wzbudził u widzów. Z kamienną twarzą odpowiadał też na pytania o totalną zmianę image'u.

Podkreślał, że kiedy wcielał się w Janosika, był na zupełnie innym etapie życia. Pasjonowały go sport i kontakty z ludźmi. Żył w nieustannym ruchu. Z wiekiem zaczął doceniać domowe zacisze i walory kameralnych kolacji.

Żonie, Agnieszce Fitkau-Perepeczko, znanej bywalczyni salonów, udawało się wyciągnąć męża jedynie na promocję jej książek. Parę lat wcześniej to za nią wyjechał do Australii. Miał tam być kilka tygodni, został kilka lat.

Antypody, jak wspominał, pomogły mu popatrzeć z oddalenia na to, co działo się w kraju, ale nie zdołały zatrzymać na dłużej.

- Nie widziałem powodu, żeby na starość zmieniać sobie życiorys - mówił po powrocie. W równie autoironiczny sposób oceniał propozycje aktorskie, które czekały na niego w kraju. Uśmiechał się, kiedy po roli w filmie "Sara" Macieja Ślesickiego, gdzie zagrał mafiosa, zaczęto go porównywać do Marlona Brando. W ojca chrzestnego wcielił się też w ostatnim filmie - komedii "Dublerzy", której premiera zapowiadana jest na styczeń

Cenił humor, nawet ten plebejski, który do perfekcji wygrali w "Janosiku" Kwicoł i Pyzdra. Dwa lata temu zdecydował się wystąpić w wykorzystującej taki typ humoru komedii Marka Rębacza "Atrakcyjny pozna panią". I znów spokojnie reagował na słowa krytyki. W jednym z wywiadów mówił, że szczyci się odrobiną autoironii, która pozwala mu znaleźć odpowiednią miarę na to, co dzieje się wokół.

Bez rozliczeń

W tym roku minęło czterdzieści lat jego pracy na scenie. Koledzy z Teatru im. Mickiewicza w Częstochowie, gdzie przez sześć lat był dyrektorem, chcieli mu przygotować benefis. Kiedy się o tym dowiedział, stwierdził: - Nie lubię jubileuszowych hec, wolę kameralne uroczystości. Wykręcał się też od okolicznościowych podsumowań. Twierdził, że kiedy człowiek zabiera się za rozliczenia, może go ogarnąć jedynie czarna rozpacz, że tylu rzeczy nie dokonał, choćby prezydentem nie został... Tymczasem lepiej jest cieszyć się z tego, co się ma. I oddawać pasjom, na jakie wiek pozwala.

Ostatnio nie mógł się powstrzymać od kupowania książek. Z dawnych lat pozostało mu zamiłowanie do samochodów, a ze sportu uprawiał jedynie jazdę na rowerze. Miała mu pomóc zrzucić wagę i ulżyć sercu. Nie udało się. Z wstępnych doniesień wynika, że przyczyną śmierci aktora był zawał. Marek Perepeczko miał 63 lata.

Wczoraj zszokowani przyjaciele i współpracownicy zgodnie potwierdzali, że odszedł ciepły i serdeczny człowiek. - Żal, że tak się wykrusza wspaniała "janosikowa" obsada - usłyszeliśmy od Witolda Pyrkosza.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji