Związek otwarty
Bardzo wysoki, szczupły, wiecznie w ruchu. Jasne włosy, duże, wyraziste oczy, wydatny nos i błyszczące zęby odsłonięte w szerokim uśmiechu. Głos, z którym potrafi zrobić niemal wszystko. Opracowany do perfekcji gest. Sugestywna, niezwykle czytelna mimika. Z czasem przytył, osiwiał i trochę wyłysiał. Choć po wylewie stracił nieco sprawności - ciągle w formie. Dario Fo, jedna z najoryginalniejszych postaci włoskiej kultury, fenomen współczesnego teatru: dramaturg, reżyser, aktor i scenograf, twórca własnego, jedynego w swoim rodzaju stylu. Przyznanie mu literackiej Nagrody Nobla w 1997 roku wywołało wiele kontrowersji, zwłaszcza we Włoszech, gdzie Fo ma opinię skandalisty niemal od początku swej kariery. Jego teksty dramatyczne, teoretyczne i prozatorskie ukazały się tu nakładem kilku wydawnictw. Jedno z nich, Einaudi, opublikowało "tylko" wszystkie jego komedie, a jest tego - wbrew twierdzeniu, że Fo to przede wszystkim aktor - 11 tomów. Największy rozgłos przyniosła mu "Przypadkowa śmierć anarchisty". Sztuki Fo wystawiane są w 400 teatrach na całym świecie, także w Stanach Zjednoczonych, do których jeszcze w latach siedemdziesiątych miał zakaz wjazdu. W ten sposób, choć wydaje się to nieprawdopodobne, Fo stał się dramatopisarzem częściej granym niż inny włoski noblista - Luigi Pirandello. Również w Polsce autor ten znany jest teatromanom od dawna. Większość jego ważniejszych dramatów była nie raz grana na naszych scenach, mimo że w druku są najczęściej niedostępne. "Związek otwarty" to utwór bliski stylistyce commedii dell`arte, dający aktorom spore możliwości ekspresji i improwizacji, umożliwiający autentyczny, twórczy kontakt z publicznością. Przeciętni aktorzy nie są w stanie wykorzystać wszystkich szans, jakie daje tekst Fo. Markowi zaś mogą zamienić go w perłę. Krystyna Janda i Marek Kondrat rekomendacji nie potrzebują. Wsparci przez ciekawą muzykę Ryszarda Rynkowskiego dają w spektaklu koncert gry.
A akcja sztuki jest niezwykle prosta. Małżeństwo w średnim wieku przeżywa długotrwały kryzys. Mąż nałogowo wdaje się w coraz to nowe romanse, o czym bezceremonialnie i ze szczegółami informuje żonę. Jako zwolennik "związku otwartego" nie widzi w tym nic złego. Wręcz przeciwnie, swoją postawę uważa za nowoczesną, kontestującą mieszczańskie schematy. Żona jednak, jak na złość, nie może zrozumieć męża...