Premiera "Męża i żony" w londyńskiej Scali
Jak podawaliśmy, 4 bm. przyjechał do Londynu na gościnne występy zespół Teatru Polskiego, który grać będzie "Męża i żonę" Fredry oraz "Dom kobiet" Nałkowskiej.
W środę 5 bm. odbyła się w hotelu Bedford konferencja prasowa, na której obecni byli przedstawiciele 5 angielskich pism, sekcji polskiej BBC "Wolna Europa" oraz przedstawiciele pism emigracyjnych "Dziennika", "Gazety niedzielnej" oraz "Orła". Prasa interesowała się wyłącznie życiem prywatnym oraz pracą aktorów. Czesława Wołłejkę pytano o pracę związaną z rolą Chopina w filmie. Po konferencji prasowej odbyło się przyjęcie w naszej Ambasadzie gdzie powitał Zespół ambasador E. Milnikiel.
W związku z przyjazdem naszego teatru przed tygodniem ukazał się artykuł Zygmunta Nowakowskiego pt. "Chleb i sól", określający, iż zespół będzie witany i przyjmowany tylko prywatnie.
6 bm. rano odbyła się próba "Męża i żony" prowadzona przez reżysera spektaklu Bohdana Korzeniewskiego, który z powodu choroby przyleciał do Londynu dopiero 5 bm.
Występy teatru będą się odbywały w liczącym 1.200 miejsc teatrze Scala, który, jak większość teatrów w Londynie, jest stary, o złym wyposażeniu technicznym. Sprawia to dużo kłopotów naszemu zespołowi. Słyszy się głosy dlaczego na przedstawienia Teatru Polskiego nie wybrano lepszej sali. W tej chwili, tj. we czwartek, godz. 21.30 kończy się premiera "Męża i żony". Sala wypełniona prawie do ostatniego miejsca. Obecny jest ambasador Milnikiel, prasa angielska, polska i emigracyjna oraz aktorzy, przebywający stale w Londynie.
W tej chwili kończy się przedstawienie. Długotrwałe oklaski. Kurtyna idzie kilkanaście razy w górę, na scenę wnoszą ogromna ilość kwiatów.