Wrocław. Czerczuk wygrała proces z WTP
Była dyrektor Wrocławskiego Teatru Pantomimy Elżbieta Czerczuk [na zdjęciu]wygrała proces w Sądzie Najwyższym pozywając teatr.
Jeśli w kosztorysie przedstawienia określono je, podano termin wykonania, zleceniobiorcę, zleceniodawcę i wynagrodzenie, to zostały spełnione niezbędne warunki umowy o dzieło. Ponieważ została zawarta z samym sobą, do jej skuteczności potrzebne było potwierdzenie. Skoro do tego doszło, twórcy przedstawienia należy się wynagrodzenie.
Elżbieta Cz. została powołana na dyrektora Wrocławskiego Teatru Pantomimy w maju 2002 r. i była nim do końca stycznia 2003 r. W czerwcu 2002 r. opracowała projekt przedstawienia opartego na "Dziadach" w swojej reżyserii i choreografii. We wstępnym kosztorysie pozycje te wyceniono na 24 tys. zł. Na działalność teatru w budżecie województwa przewidziano 500 tys. zł, w tym były pieniądze na wspomniane przedstawienie. Wstępny kosztorys podpisała główna księgowa i Elżbieta Cz. jako dyrektor teatru i jako zleceniobiorca.
Podpisane umowy
Przedstawienie zrealizowano, odbyła się premiera i trzy spektakle. Następnie Elżbietę Cz. odwołano. Następca przygotował 18 lutego 2003 r. projekt umowy o dzieło i podpisał ją jako p.o. dyrektora wraz z główną księgową, a Elżbieta C. jako zleceniobiorca. Potem była kolejna umowa, podpisana przez dyrektora i główną księgową, w której zaznaczono, że wypłata nastąpi po przedstawieniu rachunku i rozliczeniu rzeczowo-finansowym z teatrem. Tej Elżbieta C. już nie podpisała i oddała sprawę do sądu.
Powództwo uwzględnione
Sąd I instancji uwzględnił powództwo. Stwierdził, że ustawa z 10 czerwca 1994 r. o zamówieniach publicznych, która w sprawie miała zastosowanie, w art. 74 wymagała zachowania formy pisemnej umowy pod rygorem jej nieważności. Gdy połączy się wstępny kosztorys i projekt umowy o dzieło, forma pisemna jest zachowana. Spełnione też będą wymogi art. 78 par. 1 zdanie drugie kodeksu cywilnego, w którym powiedziano, że do zawarcia umowy wystarcza wymiana dokumentów obejmujących treść oświadczenia woli, z których każdy podpisany jest przez jedną ze stron.
Odwołanie
Teatr odwołał się twierdząc, że umowa jest bezskuteczna, bo była zawarta z samym sobą, ale sąd II instancji apelację oddalił. 10 listopada Sąd Najwyższy oddalił też kasację teatru. W ustnym uzasadnieniu sędzia Gerard Bieniek stwierdził, że wstępny kosztorys spełniał wymogi umowy o dzieło, ale zawarta była z samym sobą. Wobec tego dla jej skuteczności należało ją potwierdzić (art. 103 lec, a nie 78 k.c), co też się stało - nowy dyrektor przygotował projekt umowy o dzieło. A za wykonane dzieło jego twórcy należy się wynagrodzenie.
