Artykuły

Lublin. Krzysztof Borowiec nie żyje

Nie tak dawno wznowił jeden ze swoich głośnych spektakli "Album rodzinny". - Zagrał go cztery razy w Hades Szeroka. Publiczność była zachwycona. Miał tyle planów, przeprowadził się na Stare Miasto, zdążył pomieszkać cztery dni - mówi z żalem Elżbieta Cwalina.

Urodził się w 1951 roku w Dzierżoniowie. Po liceum w Poniatowej, zaczął studiować historię na UMCS w Lublinie. Studia przerwał, ale miał uprawnienia instruktorskie do prowadzenia grup teatralnych.

Najpierw założył kabaret Legion Amba. Po połączeniu w 1975 roku z kabaretem Familia ojca Bolesława (Jan Bryłowski, Bolesław Wesołowski) powstał zespół "Nazwać - Grupa Chwilowa".

W 1975 roku Krzysztof Borowiec pokazał "Gdzie postawić przecinek".

- W naszej grupie szybko dojrzała świadomość, że z kabaretu komuna korzysta jak z wentyla. Lęk, że nasze rozśmieszanie, wbrew naszym intencjom, służy władzy, pokazując jej rzekomo ludzkie oblicze, sprawił, że nasz kabaret zmienił się prawie natychmiast w teatr. W teatr, który nie był miejscem artystycznych popisów, ale miejscem gorącej rozmowy, miejscem, w którym się żyje naprawdę - wspominał Borowiec na stronie Ośrodka Brama Grodzka.

W 1976 roku już z zespołem Grupa Chwilowa na I Konfrontacjach Młodego Teatru w Lublinie pokazał "Scenariusz" (1976). Kolejne premiery to: "Pokaz" (1977), "Lepsza przemiana materii" (1978), "Martwa natura" (1980) i "Cudowna historia" (1983). W zespole występował m.in. Tomasz Pietrasiewicz.

Współpraca z dwójką rosyjskich aktorów: Iriną Nabatową i Aleksiejem Zajcewem zaowocowała świetnym spektaklem.

"Postój w Pustyni", który zdobył w Edynburgu główną nagrodę Fringe First. W kooperacji z Elżbietą Bojanowską - niegdyś aktorką Grupy Chwilowej - powstał "dom nad Morzem" (1995).

Ostatnim spektaklem Krzysztofa Borowca był "Album rodzinny" przygotowany wspólnie z lubelskimi bardami - Markiem Andrzejewskim, Igorem Jaszczukiem, Janem Kondrakiem oraz litewskim gitarzystą Vidasem Svagzdysem. Po tym ostatnim wydarzeniu zespół przestał istnieć, a Krzysztof Borowiec wycofał się z działalności artystycznej. Aż do 2014 roku.

- Snujemy plany, los je weryfikuje. Krzysiek mnie ukształtował, to co teatralnie najlepsze zawdzięczam jemu. Jeszcze zdążyliśmy zrobić projekt "Teatr alternatywny i studencki w Lublinie w latach 1965-1990". To próba zachowania w pamięci i przedstawienia Lublina jako miasta, gdzie w latach 70. i 80. narodził się ruch teatralny w środowisku studenckim. Krzysiu, żegnaj - mówi Tomasz Pietrasiewicz, dyrektor Ośrodka Brama Grodzka.

Pogrzeb Krzysztofa Borowca odbędzie się w piątek 9 maja o 12 na cmentarzu na Majdanku.

Krzysiu, żegnaj.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji