Szykuje się wielki spektakl
Takiego wydarzenia jeszcze nie było w Polsce - zapowiadają organizatorzy światowej prapremiery opery "Ca ira", którą skomponował Roger Waters. Widowisko na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich będzie mogło obejrzeć 7 lipca 10 tys. widzów. Za dwa tygodnie rozpocznie się sprzedaż biletów.
"Ca ira" rozgrywa się w czasach rewolucji francuskiej, ale jest przede wszystkim poetycką opowieścią o władzy i marzeniach o wolności, za którą trzeba płacić wysoką cenę. Koncertowe prawykonanie opery odbyło się w listopadzie ub. roku w Rzymie. Był na nim prezydent Poznania Ryszard Grobelny, reżyser Janusz Józefowicz oraz przedstawiciele agencji Viva Art i poznańskiego Teatru Wielkiego - współproducenci przedsięwzięcia. Wtedy też Roger Waters ostatecznie wyraził zgodę na to, by sceniczna prapremiera odbyła się w Polsce.
- Otrzymaliśmy wyłączność na trzy lata - wyjaśnił na piątkowej konferencji prasowej Marek Szpendowski z Viva Art. - Chcielibyśmy więc zaprezentować "Ca ira" w innych miastach, w Warszawie, Moskwie, Budapeszcie, Pekinie czy Tokio.
Janusz Józefowicz na razie nie chce zdradzić szczegółów. Koncepcja spektaklu dopiero się rodzi. Weźmie w nim udział kilkuset wykonawców, obok solistów, orkiestry i trzech chórów także cyrkowcy i statyści.
Prapremiera "Ca ira" została wpisana w obchody 30. rocznicy Czerwca 1956 r. Na przygotowanie spektaklu władze wyasygnowały 500 tys. złotych, choć koszty będą kilkakrotnie większe.
- Polacy wykazali ogromne zaangażowanie, dlatego z radością zgodziłem się na to, by premiera "Ca ira" odbyła się w Poznaniu, zwłaszcza że wiąże się to z rocznicą rewolucyjnego buntu w tym mieście - powiedział w telefonicznej rozmowie z "Rz" Roger Waters. W marcu realizatorzy mają mu przedstawić koncepcję spektaklu oraz projekty scenografii autorstwa Andrzeja Worona.