Artykuły

Piosenki z czarnym wdziękiem

"Bar Macabre" w reż. Jerzego Satanowskiego w Studiu Aktorskim w Olsztnie. Pisze Ewa Mazgal w Gazecie Olsztyńskiej.

W dzisiejszych czasach można zapomnieć, że Polacy mają wyrafinowane poczucie humoru. Ba, że są mistrzami jego czarnej odmiany. Dlatego warto zobaczyć "Bar Macabre", dyplomowy spektakl studentów Studia Aktorskiego przy Teatrze Jaracza w reżyserii Jerzego Satanowskiego.

Na małej scenie, pięknie scenograficznie oprawionej przez Bogusława Cichockiego, spotykamy wampiryczne postaci, które śpiewają o prosektorium nad ranem, zupie z psa, zakochanej Imogenie, która obcięła sobie głowę, żeby podarować ją ukochanemu Ignacowi czy Klementynie zwróconej z zaświatów ku konsternacji dwóch narzeczonych. Piosenki duetu Przybora/Wasowski czy Macieja Zembatego mimo upływu lat nie straciły swego czarnego wdzięku. To bardzo dobre teksty, którym na scenie towarzyszy muzyka na żywo. Reżyser zadbał, aby każdy z młodych aktorów miał swój popisowy numer, w którym mógł wykazać się umiejętnościami. Przede wszystkim aktorskimi, bo też każda z piosenek jest właśnie aktorską etiudą. Wokalnie najlepsza wśród szóstki dyplomantów jest Natalia Samojlik, ale wszyscy ten egzamin zdali. "Bar Macabre" bawi, a choć specjalnie nie przestrasza, przypomina, że warto korzystać z każdej podarowanej nam chwili.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji