Radio. Minister Zdrojewski w RMF FM
Minister kultury Bogdan Zdrojewski na antenie RMF FM powiedział, że możliwe jest częściowe wycofanie się z obchodów Roku Polski w Rosji w 2015 r.
Taka decyzja jest możliwa, ale tylko w odniesieniu do niektórych projektów - ocenił Bogdan Zdrojewski pytany przez Konrada Piaseckiego, czy wyobraża sobie odwołanie Roku Polski w Rosji.
Minister kultury tłumaczył, że pisarze tłumaczeni na język rosyjski czy teatry lalkowe współpracujące ze scenami rosyjskimi nie powinni przerywać współpracy z Rosją. "Powinniśmy się wycofać" za to z wydarzeń, które strona rosyjska mogłaby wykorzystać "dla legalizacji czy wzmocnienia polityki rosyjskiej", na przykład poprzez prezentację polskiej sztuki w określonej przestrzeni.
Polska zaprosi rosyjskich niepokornych?
Zdrojewski zaznaczył też, że "możliwe i wskazane" jest zaproszenie do Polski artystów rosyjskich, którzy nie popierają aneksji Krymu bądź są przeciwni polityce Władimira Putina. - Według mojej oceny do takich przedsięwzięć rzeczywiście dojdzie - zaznaczył.
- Pussy Riot w Polsce? - dopytywał Konrad Piasecki. - Zobaczymy, bo oczywiście ten zespół w chwili obecnej de facto nie funkcjonuje, jest wewnętrznie skłócony. Ale zwróćmy uwagę na jedną rzecz: jeśli chodzi o obszar kultury, to trzeba się wykazywać absolutną delikatnością i nie traktować jej instrumentalnie. Musimy szanować artystów i pamiętać, że dialog odbywa się pomiędzy społeczeństwami, a nie władzą i władzą - oceniał.
Rosja zwleka z decyzją w sprawie pomnika w Smoleńsku
Minister Zdrojewski zaznaczył też, że "jest bardzo zmartwiony" wydłużającym się oczekiwaniem na zgodę na budowę pomnika katastrofy w Smoleńsku. - Zrobiliśmy dokładną mapę, mamy precyzyjnie usytuowanie tego pomnika, wiec wydawało się, że w maju tego roku ten teren będzie dostępny także dla usytuowania pomnika. My jesteśmy gotowi w każdej chwili, mamy zgromadzony materiał - tłumaczył.
Według Zdrojewskiego postawienie pomnika w Polsce zamiast w Rosji "zredukowałoby emocje", jakie może on wywoływać, ponieważ wpisany jest w kontekst miejsca. - Jesteśmy w stanie to zrobić, ale to nie byłoby takie łatwe. Ten pomnik ma blisko sto metrów długości - tłumaczył minister. - Czekamy na decyzję [Rosji] dwa miesiące - dodał.
Milion złotych na koncert polskich gwiazd 6 lub 7 czerwca
Minister kultury stwierdził, że z okazji obchodów 25-lecia wyborów 4 czerwca nie zapraszałby na koncert zagranicznej gwiazdy. - Z kilku powodów. Po pierwsze, są bardzo drogie, po drugie, tych najważniejszych, Paula McCartneya i Madonnę, mieliśmy w ostatnim czasie - tłumaczył, dodając, że jego resort przeznaczył ok. miliona złotych na koncert polskich artystów, który odbędzie się na Agrykoli 6 lub 7 czerwca.
Minister przyznał też, że nie miał chęci kandydowania w eurowyborach (będzie jedynką we Wrocławiu). "Nie mogę wybrzydzać ani skarżyć się na takie okoliczności. Po prostu taka praca" - zaznaczył.