Z miłości do teatru
Polskich teatrów praktycznie nie stać na wystawianie premier. Przygotowanie nowych sztuk jest bardzo kosztowne. Budżety teatrów wystarczają zaledwie na jedną, czasem dwie tańsze produkcje. Resztę muszą finansować sponsorzy i... producenci Dyrekcji Teatru Nowego udaje się zgromadzić wokoło teatru przyjaciół, którzy nie tylko są zafascynowani kulturą, ale mają pieniądze. Tak było w przypadku Marka Bykowskiego, obecnie prezesa Loży Patronów Teatru Nowego, który jako pierwszy w Poznaniu sfinansował dwie premiery: "Fredro dla dorosłych" i "Samotny Zachód".
- Producent oczywiście może czerpać zyski z zainwestowanych w sztukę pieniędzy -twierdzi Marek Bykowski. - Ale myślę, że w naszym przypadku tak nie było. Na pierwszy spektakl dałem 75 tys. Zł. Umowa zakładała, że przez dwa lata będę odbierał pewien procent ze sprzedaży biletów. Koszty zwróciły się po 10 miesiącach, a ja zrzekłem się reszty tantiem. "Samotny zachód" kosztował mnie 80 tys. zł i od razu zdecydowałem, że daruję tę kwotę teatrowi.
Debiut producenta
Teraz w jego ślady idzie 32-letni Radosław Lewandowski, współwłaściciel Agencji Reklamowej LEMUR STUDIO. Dwa lata temu stał się członkiem Loży Patronów.
- Mówiąc żartobliwie dwie osoby są winne temu, że postanowiłem zostać producentem sztuki teatralnej - Eugeniusz Korin, dyrektor Teatru i Marek Bykowski - twierdzi R. Lewandowski. - Sfinansowanie spektaklu to dla mnie kolejne wyzwanie w życiu, ale jednocześnie debiut w tej roli. Już teraz źle sypiam, a co dopiero będzie przed premierą? Tak naprawdę odczułem, że podpisałem umowę o realizacji przedstawienia, kiedy przespacerowałem się po dekoracjach, które stoją już w stolarni i trwają tam próby. Radosław Lewandowski wyłoży na realizacje przedsięwzięcia 120 tys. zł.
- Pan Lewandowski jest producentem i dba o stronę finansową przedsięwzięcia - tłumaczy dyrektor Teatru i reżyser przedstawienia, Eugeniusz Korin. - Natomiast teraz my, realizatorzy i aktorzy musimy postarać się o to, żeby ono było dobre i przyciągnęło do teatru widzów.
Program przyszłości
Radosław Lewandowski nie tylko wyłoży pieniądze na realizację "Czego nie widać" ale także jego agencja wyda pierwszy w Polsce multimedialny program teatralny CD.
- Coraz więcej osób ma komputery, w każdej gazecie można znaleźć CD - mówi producent - To przyszłość - na takiej płycie mogą znaleźć się nie tylko informacje o przedstawieniu, krótkie filmy, prezentacje, ale także przedstawienie całego repertuaru teatru. To będzie kopalnia wiedzy dla teatromanów.