Artykuły

Warszawa. Jutro ruszają "Gorzkie Żale"

W programie warszawskiego festiwalu "Gorzkie Żale", który rozpocznie się w sobotę m.in. projekt teatralny "Siedem Grzechów Głównych" z udziałem Stanisławy Celińskiej i Ewy Dałkowskiej.

Dorota Wyżyńska: Festiwal, który uwiera. Tak brzmi podtytuł. Ryzykowne hasło reklamowe?

Redbad Klijnstra, dyrektor artystyczny festiwalu "Gorzkie Żale": To prawda. Zwykle wybieramy rzeczy, które doskonale na nas leżą, najlepiej jeśli są uszyte na miarę. Nikt nie chce przecież wydawać pieniędzy na coś, co uwiera. Ale ten festiwal właśnie ma uwierać.

Wysyłamy do naszych widzów taki komunikat, aby podkreślić, że znajdziemy się w nieco innym obszarze niż zwykle. Nie będzie rozrywki, zabawy dla zabawy. To festiwal, który ma towarzyszyć ludziom podczas Wielkiego Postu. Nie tylko wierzącym. Jakub Kamieński, który przygotowuje instalację "Droga do szczęścia", jest ateistą, Mariusz Libel, autor wystawy "Kres", nie jest praktykujący.

Ja jestem wierzącym, ale poszukującym. Celem festiwalu jest stworzenie przestrzeni, w której wierzący i niewierzący, praktykujący i niepraktykujący, będą mogli się spotkać, porozmawiać, zadać sobie istotne pytania, czasem niewygodne, uwierające właśnie i poszukać wspólnie odpowiedzi.

Specjalnie na festiwal powstaje projekt teatralny wokół siedmiu grzechów głównych. To siedem kameralnych spektakli-spotkań.

- Każdy z grzechów znajdzie się w swoistym laboratorium, spróbujemy zająć się nim, rozebrać go na czynniki pierwsze. Przede wszystkim zrozumieć, jaką te grzechy dziś przyjmują formę. W czym współcześnie objawia się ich istota.

Zaprosiłem do tego projektu aktorów i pisarzy, którzy stworzą siedem par. To nie będą przedstawienia "bezpieczne", "skończone", dopięte na ostatni guzik. To raczej spotkania: aktora i autora z tematem, proces twórczy, w którym uczestniczą widzowie.

Zaprosiłeś do udziału aktorów, z którymi współpracujesz: Stanisławę Celińską, Ewę Dałkowską, Katarzynę Herman, Jacka Poniedziałka, Zdzisława Wardejna. I autorów takich jak np. Tomasz Man, którego sztukę "111" reżyserowałeś w Teatrze Narodowym.

- Zaprosiłem artystów, którzy poszukują, nie zamykają się w dogmatach, mają swój system wartości, ale potrafią go, w celach badawczych, w jednej chwili wywrócić do góry nogami. Mają odwagę spojrzeć na siebie z boku. Te osoby wezmą na warsztat grzech, do którego im najbliżej, zdejmą go z piedestału. Muszą mieć odwagę, żeby się spotkać z tym grzechem. To oczywiście nie będzie ekshibicjonizm terapeutyczny. Efekt ma mieć formę artystyczną.

Każdy z grzechów będzie pokazywany w innej przestrzeni. To nie przypadek?

- Miejsce akcji to jeden z elementów projektu. Z Gniewem spotkamy się w Muzeum Powstania Warszawskiego, Lenistwo spotka nas w Bistro Kameralna przy Foksal. Nieumiarkowanie w Jedzeniu i Piciu w Towarzyskiej na Saskiej Kępie, a Pycha w Zebra Tower przy Mokotowskiej. O miejscu decydowała para przygotowująca swoje wystąpienie. Te spotkania-spektakle zaplanowaliśmy dzień po dniu, zaczynamy od 6 kwietnia.

A zanim pochylicie się nad grzechami, już w najbliższą niedzielę przyjrzymy się z kolei potrawom postnym.

- Na Koszykach w niedzielę odbędzie się spotkanie pt. "Do Chrzanu...", podczas którego porozmawiamy o skromności, umiarze, oszczędności, ale też o szlachetnych produktach, ich jakości i sile prostoty. Nasi goście: krytyk kulinarny Piotr Bikont, pisarka kulinarna Hanna Szymanderska i Stanisław Sojka, muzyk, kompozytor i wokalista wezmą na warsztat postne specjały, jak chrzan, żur czy śledź w oleju. I każdy wokół jednego z nich przygotuje własną potrawę.

Kuratorką projektu jest Monika Kucia - orędowniczka slow foodu. Chcemy pokazać, że ograniczając się ilościowo podczas postu, możemy większą uwagę zwrócić na jakość potraw. I nawet przy małej ilości jedzenia, możemy mieć poczucie nasycenia i wzbogacenia.

A ty pościsz?

- Wielki Post to dla mnie czas szczególny, mimo że nie jestem w tym ortodoksyjny. Mój ojciec jest ortodoksyjny, jest pierwszym pokoleniem katolików, pochodził z protestanckiej rodziny. Dwa razy w życiu wraz z nim pościłem przez 40 dni i dokładnie pamiętam, jakiego rodzaju są to zmagania i doznania. Bo kiedy ograniczamy się w jednym, zyskujemy większą przestrzeń na coś innego.

Dla mnie post to czas, kiedy zjeżdżamy na bocznicę, możemy ograniczyć się w dynamice naszej pracy, zwalniamy obroty. Czas refleksji, zastanowienia nad sobą i porządkiem świata. Wiele osób pości po swojemu. Słyszałem, że ktoś obiecał sobie, że podczas postu nie będzie korzystał z Facebooka. Każde pokolenie ma swoje wyzwania na te 40 dni na pustyni.

Będą też instalacje. Np. Strefa Ciszy.

- Zależało mi, żeby tematy wielkopostne zaskakiwały nas wśród codziennych spraw. Ta pustynia najtrudniejsza jest do uzyskania w wielkim mieście. Stąd pomysł na Strefę Ciszy. W okolicach Stacji Metra Centrum - w jednym z najbardziej ruchliwych miejsc w Warszawie - stanie szklana budka, do której każdy będzie mógł wejść i w ciszy, jakby z boku, spojrzeć na nasze miasto i na siebie.

Z kolei na skarpie wiślanej przy ul. Książęcej nieopodal ekskluzywnego kompleksu Holland Park, naprzeciwko Giełdy Papierów Wartościowych, Mariusz Libel stworzył wystawę - instalację "Kres" inspirowaną Drogą Krzyżową.

W programie też wiele koncertów. I tak np. tradycyjne pieśni pasyjne w jazzowych aranżacjach Andrzeja Jagodzińskiego wykona Ewa Bem. Festiwal Gorzkie Żale zakończymy koncertem "Do Źródła", który odbędzie się w nietypowym miejscu, bo w Hali Głównej Dworca Centralnego, gdzie usłyszymy wybrane encykliki Jana Pawła II skomponowane przez Stanisława Szczycińskiego w wykonaniu Chóru Centrum Myśli Jana Pawła II. Ponadto w programie: warsztaty dla dzieci, debaty i spotkania. A otwieramy - co mnie bardzo cieszy - spektaklem, który przygotował mój wychowawca, profesor ze szkoły teatralnej - Wiesław Komasa.

* "Gorzkie Żale. Festiwal, który uwiera"

Odbywa się już po raz szósty. Organizatorem imprezy jest Centrum Myśli Jana Pawła II, a nowym dyrektorem artystycznym - Redbad Klijnstra, aktor i reżyser, związany z Nowym Teatrem Krzysztofa Warlikowskiego. Motyw przewodni tegorocznej edycji, która rozpocznie się w sobotę 29 marca i potrwa do 13 kwietnia, to "40 dni na pustyni". Program na stronie www.gorzkiezale.pl

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji