Przebojowe szaleństwo
"Pierścień i róża" w reż. Pawła Aignera w Teatrze Lalek Banialuka im. Jerzego Zitzmana w Bielsko-Białej. Pisze Zdzisław Niemiec w Kronice Beskidzkiej.
Brawurowo zagrana, pełna gagów komedia muzyczna "Pierścień i róża", to najnowsza, przebojowa propozycja repertuarowa bielskiego Teatru Lalek Banialuka.
Widowisko oparto na angielskiej baśni sprzed półtora wieku, autorstwa Williama Makepeace'a Thackeray'a (znanego także z "Targowiska próżności" - satyrycznego obrazu XIX-wiecznego angielskiego społeczeństwa). To historia o uzurpatorach rządzących Paflagonią i - nomen omen - Krymtatarią i o tym, że prawdziwe uczucia i uroda nie potrzebują wspomagania w postaci magicznych róż i pierścieni. Reżyser bielskiego o przedstawienia, Paweł Aigner, zdając sobie sprawę z naiwności leciwego tekstu postawił - korzystając ze zgrabnej adaptacji Henryki Królikowskiej - na satyryczną komedię ozdobioną przebojowymi piosenkami. Ostro podkręcił tempo akcji, pełnymi garściami czerpiąc z konwencji filmowej burleski, czyli czasów kina niemego. Aktorzy biegają, przewracają się, robiąc mnóstwo przezabawnie przesadnych gestów, jak w jarmarcznym teatrzyku. I - co rzadkie w lalkowym teatrze, prawie zupełnie obywają się bez lalek!
A wszystko to w niezwykle malowniczej, nieco surrealistycznej scenografii i w fikuśnych kostiumach autorstwa czeskiego plastyka Pavela Hubicki. I w rytm dixielandowej muzyki Zbigniewa Karneckiego. Sceniczne szaleństwo, raz po raz przenoszące się także na widownię, nie gubi wszakże ponadczasowych idei powieści Thackeray'a. Kpi z zakłamania, chciwości, bufonady i paru innych bardzo plastycznie ukazanych ludzkich przywar. Spektakl apeluje: bądź wytrwały, nie daj się złamać, a odrobina cierpienia nie zaszkodzi, może cię wzmocnić. Bardzo aktualnie brzmi też wyśpiewane przez aktorów pytanie: czy trzeba się tak strasznie tłuc, by dowieść swoich racji?
Na scenie bryluje dziewięcioro aktorów, na czele z komiczno-demoniczną Czarną Wróżką kreowaną przez Ryszarda Sypniewskiego. A towarzyszą mu sprawnie grając i śpiewając Marta Marzęcka, Magdalena Obidowska, Małgorzata Król, Maria Byrska, Ziemowit Ptaszkowski, Konrad Ignatowski, Władysław Aniszewski i Włodzimierz Pohl. Publiczność - widowisko adresowane jest do młodzieży a także dorosłych - wręcz pokłada się ze śmiechu. Takiej zabawy w Banialuce dawno już nie było!
