Komiksowy antysemityzm
Od soboty Teatr Na Woli pokazywać będzie spektakl o nietolerancji i nienawiści we współczesnym świecie. Sztuka nosi tytuł "Ostatni Żyd w Europie", a jej bohaterami są Maria i Józef, mieszkający w Łodzi młodzi ludzie przygotowujący się do ślubu. W przeddzień uroczystości do miasta przyjeżdża amerykański mormon, który chce ochrzcić dusze zmarłych Żydów. Młodzi i ich rodzice będą zmuszeni zmierzyć się z przeszłością. Z jednej strony pojawią się oskarżenia o żydostwo, z drugiej - o antysemityzm...
Całość ujęta została w komiksową formę, postaci narysowane są grubą kreską, a ich charaktery nakreślone zgodnie ze stereotypami. - Siłą tej sztuki jest właśnie jej forma - uważa reżyserka Olga Chajdas. To dlatego dotyczyć może właściwie każdego, nie tylko Żydów czy ludzi nietolerancyjnych. - Dla żadnego widza nie zabraknie ciosu - mówi reżyserka.
W założeniu sztuka powinna wpisać się w trwającą w Polsce dyskusję na temat ksenofobii. Ale to nie jedyne jej zadanie. - Chcę pokazać, że ludzie mają w sobie determinację dostosowywania się do nowych sytuacji, że potrafią żyć nieswoim życiem gdzieś głęboko, jest to podszyte strachem i niepewnością - tłumaczy swoje intencje reżyserka.
