Artykuły

Warszawa. Czy ratusz ukradł pomysł?

Czegoś takiego w stołecznym światku artystycznym jeszcze nie było. Dwóch aktorów chce od miasta 1,3 mln zł odszkodowania za plagiat ich scenariusza. - My nie kradniemy pomysłów - zapewnia ratusz.

Sprawa jest niecodzienna. Spór dotyczy praw autorskich do tego, co rodzi się w umysłach twórców. Stawką jest pomysł na paradę teatrów w Warszawie.

Impreza odbyła się już dwa razy. Zorganizowała ją należąca do miasta Stołeczna Estrada, która uważa, że to dobry pomysł na promocję teatrów, ponieważ parada odbywa się razem z targami turystycznymi. Problem w tym, że dwaj aktorzy - Andrzej Niemirski i Wojciech Asiński - uważają, że parada jest ich autorskim pomysłem. Oskarżają ratusz o plagiat. - To my wymyśliliśmy paradę. W 2001 r. poszliśmy ze scenariuszem do Ryszarda Miklińskiego [wiceprezydent Warszawy odpowiedzialny na kulturę - red.]. Był za. Zostawiliśmy scenariusz, ale nic z tego nic wyszło - opowiada Andrzej Niemirski.

Aktorzy prawa do krótkiego scenariusza potwierdzili u notariusza. Wynika z niego, że paradę miałby z nimi organizować Teatr Nowy i firma telewizyjnego prezentera Macieja Orłosia.

Potem w ratuszu zmieniły się władze. Mikliński został wiceministrem kultury. Aktorzy twierdzą, że dopiero po dwóch latach usłyszeli, że ratusz pomysł odrzuca.

Bardzo się zdziwili, kiedy rok temu Stołeczna Estrada po raz pierwszy zrobiła paradę. - Poczułem, że szlag mnie trafia. Koncepcja powstawała w trudzie i znoju przez pół roku. Ratusz nawet nie zapytał, czy może z tego skorzystać - oburza się Niemirski.

Przedstawiciele ratusza są zdumieni oskarżeniem: - Nie znamy ich scenariusza. Nasza parada jest fragmentem większej całości, czyli targów turystycznych. To nasz pomysł i Andrzeja Strzeleckiego - tłumaczy dyrektor Stołecznej Estrady Andrzej Matusiak.

Jego zdaniem aktorzy nie mieli prawa zastrzec u notariusza scenariusza parady, bo w Polsce prawo nie chroni ogólnych pomysłów i idei. - Nie można twierdzić, że jest się autorem np. inauguracji roku akademickiego z programem: wystąpienie rektora, gaudeamus, zakończenie.

Chroni się tylko oryginalne sposoby wyrażania pomysłów. Inauguracja roku akademickiego tylko w formie niepowtarzalnego widowiska byłaby takim pomysłem - uważa Matusiak.

Przypomina, że teatry w różnych formach prezentują się od dziesięciu lat, a parada jest tylko rozszerzeniem tej prezentacji. - W 2000 r. robiliśmy już paradę muzyczną. Zresztą scenariusza takiej imprezy nie uważani za akt twórczy. I dodaje: - Ci aktorzy też brali udział w naszej paradzie.

- A dlaczego miałem w niej nie występować? Musimy promować nasz Teatr Nowy, który jest w mizernej kondycji - oburza się Niemirski.

Aktorzy dziś mają złożyć pozew w sądzie. Jeśli okaże się, że mają rację, to impreza zamiast 30 tys. zł może kosztować ratusz nawet kilka milionów. Asiński i Niemirski wyliczyli, że tylko za pozbawienie ich praw autorskich do parady w 2004 r. należy się im ok. 1.3 mln zł. Sąd zabezpieczył już wstępnie dokumentację organizatora.

Aktorzy skłonni są jednak do ugody. Deklarują, że część honorarium mogą przekazać fundacjom wspierającym aktorów. Dyrektor Matusiak: - Ich żądania są z sufitu. Mogę usiąść do rozmów i poznać ich racje. Ale czy był plagiat, niech oceni sąd.

***

mec. Dariusz Skuza, specjalista prana cywilnego: - W Polsce przyjmuje się, że utworem artystycznym, który można chronić, jest wszystko, co może mieć własny wkład twórczy. Tak więc utworem są kalendarze lub książki telefoniczne, ale tylko z nietypowym układem graficznym.

Nie można jednak popadać w przesadę, bo nie wszystko, co się dzieje w głowach ludzi, jest utworem. Były już sprawy, w których z rzeczy oczywistych próbowano zrobić dzieła artystyczne.

W tej sprawie też nie doszukiwałbym się wybijającej się ponad przeciętność pomysłowości. Ale wszystko zależy od tego, ile sąd znajdzie w tym scenariuszu indywidualnego ładunku twórczego. Może są tu elementy wykraczające ponad standard.

Na zdjęciu: aktorzy Teatru Powszechnego podczas Parady Teatrów Warszawskich w 2005 r.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji