Artykuły

Strzępka i Demirski robią serial

Słynący z zaangażowanych spektakli duet Monika Strzępka i Paweł Demirski zabiera się do teatralnego serialu. I kończy sprawę "Nie-Boskiej komedii" w Starym Teatrze w Krakowie, której realizację po gwałtownej nagonce zablokował reżyser sceny Jan Klata - pisze Witold Mrozek w Gazecie Wyborczej.

Wyobraźcie sobie, że 457 polskich posłów i posłanek ginie jednej nocy. W tajemniczych, choć odmiennych okolicznościach - i w różnych miejscach. Niezależnie od reprezentowanej opcji - śmierć zabiera i posła Hofmana, i posła Biedronia. Tak zaczyna się nowy serial teatralny Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego - najgłośniejszego teatralnego duetu. Jak społeczeństwo da radę sobie bez elit politycznych? I kto stoi za ich zniknięciem?

- Mamy scenę zmartwychwstania posłanki Pawłowicz. Ale tych trzech parlamentarzystów, którzy przeżyli, nie nazywamy prawdziwymi nazwiskami - zapowiada Monika Strzępka.

Jak apokalipsa, to na całego

"Klątwa. Odcinki z czasu beznadziei" to koprodukcja nowohuckiego Teatru Łaźnia Nowa i prywatnego Teatru IMKA Tomasza Karolaka z Warszawy. Dlaczego lewicowi artyści, wielokrotnie krytykujący komercjalizację teatru, zdecydowali się na współpracę z prywatną sceną?

- Zależało nam na pracy z konkretnym zespołem, z aktorami z naszego spektaklu "W imię Jakuba S.". W Warszawie tylko teatr prywatny był nam w stanie to zaoferować - wyjaśnia Paweł Demirski. "W imię Jakuba S." to jeden z najważniejszych spektakli duetu, zrealizowany wspólnie przez Łaźnię i Teatr Dramatyczny w Warszawie. Mówi o wstydliwych wiejskich korzeniach większości Polaków, kompleksach związanych z awansem społecznym w PRL-u - i nieustannym zniewoleniu ekonomicznymi schematami myślenia. Kiedyś pańszczyzna, dziś kredyt mieszkaniowy i światowy kryzys. Część tamtego przedstawienia rozgrywała się w przyszłości, po nieokreślonym kataklizmie. Tak będzie i w "Klątwie".

- To opowieść o czasach ostatecznych. W drugim odcinku sporo będzie o tym, że nagle w Europie wybucha wojna. Taka, której początkowo nikt nie widzi. I w którą, z różnych względów, nikt nie chce uwierzyć. Dziś, gdy zaczęła się ruchawka na Ukrainie, wygląda to zupełnie inaczej. Od dawna mieliśmy poczucie, że dotychczasowe leniwe trwanie Europy dobiega końca - tłumaczą artyści.

Jeśli tego byłoby mało, artyści zapowiadają, że w teatralnym serialu wydarzy się ponowne przyjście Chrystusa. Jak apokalipsa, to na całego.

- I ci, którzy czekają na Jezusa, i ci, którzy kompletnie w niego nie wierzą, srodze się rozczarują jego przyjściem - zapowiada Strzępka.

Naprawdę długi spektakl

Skąd pomysł na serialową formę? - Wszyscy chcieliby przedstawień trwających maksymalnie dwie godziny - tłumaczy reżyserka. - Że niby dłużej się nie wysiedzi, bo dupa boli. A z drugiej strony popularność seriali pokazuje, że jest potrzeba zanurzenia się w konsekwentnie, długo budowanym świecie. Pewnych treści po prostu nie da się opowiedzieć.

Demirski dopowiada: - 90 minut standardowego filmu narzuca bardzo mocno zarysowaną strukturę. Wiesz, że po 30 minutach musi być zwrot akcji, a po godzinie wszystko zaczyna zmierzać ku końcowi. Tymczasem współczesne seriale to tak naprawdę kilkunastogodzinne filmy, oglądane na jeden raz. To pozwala na szerszą opowieść. Poza tym denerwuje mnie takie gadanie: przedstawienie niby dobre, ale za długie. No to teraz zrobimy naprawdę za długie przedstawienie. Zwłaszcza gdy będziemy grać wszystkie cztery odcinki jednocześnie.

Premierę pierwszego odcinka "Klątwy" zobaczyć będzie można 14 marca w Łaźni Nowej w krakowskiej Nowej Hucie. Warszawska odsłona - 19 marca w Teatrze IMKA.

"Nie-Boska..." w Krakowie. Znów będzie skandal?

Także w Krakowie, w Starym Teatrze, na przełomie 2014 i 2015 r. ma się odbyć premiera "Nie-Boskiej komedii" Strzępki i Demirskiego, inspirowanej tekstem Zygmunta Krasińskiego. Nad poprzednim przedstawieniem pod tym tytułem pracował w Krakowie chorwacki reżyser Oliver Frljić. Dyrektor Jan Klata odwołał jednak premierę w atmosferze skandalu, po protestach m.in. środowisk prawicowych. Początkowo dyrektor uzasadniał swoją decyzję troską o bezpieczeństwo zespołu, który otrzymywał pogróżki. Jednak w kolejnych wywiadach Klata wyrażał swoją dezaprobatę wobec artystycznego kształtu spektaklu. O niedoszłym spektaklu - który miał mierzyć się z polskim antysemityzmem - krążą legendy, oparte głównie na plotkach z prób.

Czy Strzępka z Demirskim doleją oliwy do ognia?

- Tęsknię za wizerunkiem enfant terrible polskiego teatru. Władowanie się w sytuację "Nie-Boskiej" w Starym, zantagonizowanie się i z tymi, którzy chcieli tej premiery, i z tymi, którzy jej nie chcieli, to wyzwanie. Kontekst sprawia, że chcemy w to wejść. Jeżeli oczywiście dojdzie do premiery - tłumaczy Demirski.

Antysemityzm: temat nierozwiązany

Dramaturg zdradza, że w chorzowskim Teatrze Rozrywki planowali ze Strzępką musical o wydarzeniach marcowych 1968 r. Projekt nie doszedł do skutku, ale pozostał w głowach twórców, którzy zresztą z tą tematyką nie konfrontują się po raz pierwszy. W Jeleniej Górze pokazali "Sztukę dla dziecka". W alternatywnej historii Niemcy wygrywają II wojnę światową i po latach muszą skonfrontować się z pamięcią o swoich ofiarach. Mierzyli się też z romantyczną klasyką - "Dziady. Ekshumacja" z 2007 r. wyciągały na scenę trupy z szafy polskiej pamięci zbiorowej. Zaś w "Niech żyje wojna!" - przepisaniu "Czterech pancernych i psa", rozliczeniu z polityką historyczną tak PRL-u jak III i IV RP - ironizowali też na temat zbanalizowania tematu Zagłady w polskiej kulturze.

Kwestia ta miała ponoć ulec "ostatecznemu rozwiązaniu". Chyba jednak nie - skoro sami do niej wracają.

- Wszyscy okopali się na własnych nienaruszalnych pozycjach: "Pokłosie" złe, "Pokłosie" dobre. Gross zły, Gross dobry. W ten wampiryczny temat trzeba wbić kołek. Pokusić się o myślenie dalej - zapowiada Strzępka. - Może "Nie-Boska komedia" jest nie tylko o tym? Trzeba wykonać solidną pracę w myśleniu nad tym dramatem. Kontekst afery w Starym to potencjał i przekleństwo tej sytuacji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji