Artykuły

Nóż w głowie Dino Baggio

To widowisko wymyka się prostym kwalifikacjom, tak jak niełatwo jest jed­noznacznie określić dorobek Marka Pi­wowskiego. Pewne jest, że dziełem je­go życia jest "Rejs" -genialny film metafora do dziś masowo oglądany przez widzów, z którego powiedzenia weszły do języka potocznego. Później Piwowski nakręcił bardzo dobry film sensacyjny "Przepraszam, czy tu biją", w którym znakomicie oddał polskie re­alia. Reżyser zawsze był blisko życia, bieżących wydarzeń, jak choćby w "Uprowadzeniu Agaty", proponował rzeczy niezwykłe, niekonwencjonalne, jak zabawny paradokument "Kroki" o wymyślaniu kroku defiladowego, któ­rym wejdziemy do NATO. Również "Nóż w głowie Dino Baggio" jest reakcją Marka Piwowskiego na fakty bulwersujące dziś opinię społecz­ną. A ta w ostatnim okresie szczegól­nie zajmuje się polską piłką nożną. Pi­wowski osobiście i z kamerą towarzy­szy specjalnej komisji Interpolu, która przybywa do Polski zbadać głośną afe­rę i ustalić wreszcie, kto rzucił nożem we włoskiego piłkarza. Komisarze odwiedzają Instytut Ochrony Kończyn, Instytut Badania Nokautu ("nokaut to stan bardzo ciekawej nieświadomości" - mówią eksperci). Spektakl miał swoją premierę przed meczem Polska - Anglia, realizowany był w dużym pośpiechu. Wystąpili w nim "naturszczycy" - nieodłączny ele­ment twórczości Piwowskiego. Jest sporo zabawnych dialogów i absurdal­nych, choć jakby z życia wziętych, sytu­acji. Ale widzowie wciąż czekają na peł­nometrażowy film Marka Piwowskiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji