Wrocław. Inauguracja Teatru Piosenki
Kiedy Wojciech Kościelniak objął stanowisko szefa Przeglądu Piosenki Aktorskiej, Roman Kołakowski [na zdjęciu], były dyrektor PPA, rozpoczął przygotowania do nowego przedsięwzięcia. Z bardzo podobnym repertuarem Pierwsza premiera Teatru Piosenki już 25 listopada.
Zobaczymy "Wyspę Brel", spektakl oparty na utworach Jacques'a Brela w interpretacji dolnośląskich śpiewających aktorów: m.in. Roberta Gonery, Beaty Lerach, Konrada Imieli i Mariusza Kiljana.
- To będzie teatr autorski, który będzie się koncentrować na świetnym tekście, przekładzie i muzyce - tłumaczy Kołakowski. - Chcę pracować z czołówką aktorów, kompozytorów i aranżerów, z którymi nawiązałem kontakt podczas szefowania PPA. To powrót do źródeł aktorskiego śpiewania. Aktor i widz w bliskim kontakcie, bez wielkiej inscenizacji.
Kolejne spektakle są już zaplanowane. Wkrótce zobaczymy "Dzieci Solidarności" - o których Kołakowski mówi, że to jego osobista refleksja nad ostatnim ćwierćwieczem, oraz recital Beaty Lerach.
Trudno uniknąć porównań Teatru Piosenki do Przeglądu Piosenki Aktorskiej. Czy nowe dziecko Kołakowskiego nie będzie dla PPA konkurencją? Były szef Przeglądu zapewnia, że nie. Można mówić jedynie o współpracy. Podobnego zdania jest Wojciech Kościelniak: - Trzymam kciuki za powodzenie tej sceny. Nawet gdyby zdarzyło się, że Kołakowski ściągnie do Impartu recital, który chciałbym u siebie mieć, to tylko zmobilizuje mnie, żeby znaleźć coś jeszcze lepszego. Przede wszystkim to dobra wiadomość dla wrocławian, zainteresowanych piosenką aktorską.
