Artykuły

Teatr nie tylko dla dzieci

- Wiele osób dzwoniło do nas z pytaniem, jak dojść do teatru, bo albo nie byli w teatrze w ogóle, albo bardzo dawno. Wiedzą teraz, że nasz teatr istnieje, ma się dobrze i jest to urokliwy zakątek - Zbigniew Prażmowski, dyrektor Teatru Lalki i Aktora w Wałbrzychu, o tegorocznych inwestycjach, planach artystycznych, nowych pomysłach i teatralnych podróżach.

Alicja Śliwa: Teatr otrzymał dotację z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w wysokości 200 000 zł. Na co zostaną przeznaczone te pieniądze?

Zbigniew Prażmowski, dyrektor Teatru Lalki i Aktora w Wałbrzychu: - Wiele zależy od stanowiska Gminy Wałbrzych i na jakim poziomie możemy spodziewać się zabezpieczenia wkładu własnego do projektu inwestycyjnego. Ta informacja pozwoli nam na przygotowanie aktualizacji wniosku i ustalenie zakresu rzeczowego projektu. Od dwóch lat priorytetową sprawą dla teatru jest wymiana foteli, które mają już swoje lata, a przy tym wykonane zostały z nie najlepszych jakościowo materiałów. W tym roku inwestycję tę wreszcie się uda zrealizować

Priorytetem był również zakup nowego busa. Czy udało się go nabyć?

- To prawda. Sprawa zakupu powoli się finalizuje zgodnie z obowiązującymi procedurami przetargowymi. Czekamy na uzupełnienie dokumentów przez wykonawcę naszego zamówienia. Ofertowy bus to rocznik 2008, jest dobrej klasy i jakości. Ma klimatyzację i funkcjonalne ogrzewanie, czego w naszym nie było. Na pewno będzie lepszą wizytówką naszego miasta niż ten poprzedni. Mam nadzieję, że nasz wysłużony bus znajdzie także swego nabywcę.

Jakie jeszcze inne inwestycje pan planuje?

- Kolejną pilną sprawą są programy komputerowe. Mam na myśli program finansowo/ księgowy, który usprawniłby pracę naszego działu księgowości oraz program do rezerwacji biletów online. Ten ostatni z pewnością podniósłby komfort widzów, ale prawdopodobnie będziemy musieli z niego zrezygnować, bowiem dotacja ministerialna stanowi 65% wartości wnioskowanej. Na pewno musimy doposażyć teatr w aparaturę typu światło i dźwięk. Festiwal, który organizowaliśmy we wrześniu w ubiegłym roku, pokazał, że mamy braki w wyposażeniu. Chodzi m.in. o tak podstawowy sprzęt jak mikroporty. Na 8-osobowy zespół mamy tylko pięć mikroportów, więc musimy je pożyczać. Wtedy najczęściej ratuje nas WOK i Teatr Dramatyczny. Brakuje nam również mikrofonów bezprzewodowych, statywów mikrofonowych i głośnikowych, konsolety, reflektorów profilowych. Chcielibyśmy wymienić także kurtynę, która jest w bardzo złym stanie, podziurawiona i pozszywana.

TLiA przystąpił do programu "Rodzina 3 + ". Czy może pan już powiedzieć, jakie będą udogodnienia dla rodzin?

- Jest to bardzo świeża sprawa i na razie jesteśmy na etapie rozmów i konsultacji. Myślę, że będzie to bardzo korzystna cena biletów, dużo niższa od ceny regularnej. W konsekwencji teatr byłby jeszcze bardziej przyjazny rodzinom i będziemy się starać, żeby tak było.

Próbuje pan zachęcić do przyjścia do teatru również dorosłą publiczność. Sukcesem ostatnio okazały się koncerty Katarzyny Groniec. Czy planuje pan zaprosić innych artystów?

- Tak. Takimi projektami chcemy pokazać, że przestrzeń teatru jest nie tylko dla dzieci i młodzieży, ale także dorosłych oraz że jesteśmy otwarci także na inne propozycje artystyczne. Okazało się również, że artyści nie zawsze są zainteresowani wielkimi salami, potrzebują czasem bardziej kameralnych warunków. Widownia naszego teatru na 160 miejsc sprawdza się w takich przypadkach doskonale. Dwa spektakle Katarzyny Groniec sprawiły, że zaczęli do nas dzwonić menadżerowie innych artystów. Prawdopodobnie w maju pojawi się Janusz Radek. Zainteresowany koncertem u nas jest także Jacek Bończyk. Jesteśmy w trakcie rozmów z Anitą Lipnicką i Johnem Porterem. Na pewno powróci do nas Katarzyna Groniec. Tak więc wygodniejsze fotele przydadzą się nie tylko dzieciom, ale i dorosłym. Wiele osób dzwoniło do nas z pytaniem, jak dojść do teatru, bo albo nie byli w teatrze w ogóle, albo bardzo dawno. Wiedzą teraz, że nasz teatr istnieje, ma się dobrze i jest to urokliwy zakątek.

TLiA planował także spektakl dla dorosłych w koprodukcji z Niemcami.

- Miał to być bardzo innowacyjny projekt oparty na "Szewcach" Witkacego i wykonany w 100% w lalkach. Dramat nigdy nie był wystawiany w teatrze lalek. Niestety tego spektaklu nie będzie, bowiem w dniu 2 marca zapowiedziana została premiera w innym teatrze. Nie ma więc sensu, aby powstały podobne dwa spektakle na dwóch scenach lalkowych. Poszukamy innego pomysłu na ciekawy spektakl. Może wznowimy "Wariata i zakonnicę" Witkacego z 2008 roku z nową obsadą aktorską na prawach premiery. Sześć lat temu widzowie inaczej postrzegali teatr, nie przychodziło się do teatru lalek na spektakl dla dorosłych, stąd też i tytuł był rzadko grany. Obserwujemy, że nastawienia widzów korzystnie się zmieniają. Projekt z Niemcami powstanie w listopadzie, ale będzie skierowany dla dzieci.

Teatr został zaproszony na prestiżowy XVIII Światowy Kongres Teatrów dla Dzieci i Młodzieży ASSITEJ 2014 i specjalną edycję Festiwalu KORCZAK 2014.

- Z zaproszenia bardzo się cieszymy. Kongres jest bardzo dużym wydarzeniem. Bierze w nim udział około 60 teatrów z całego świata. Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni, że możemy uczestniczyć w tak prestiżowym wydarzeniu. Mam nadzieję, że o naszym teatrze, spektaklach i mieście, będzie się mówiło. Intensywnie pracujemy nad naszą pozycją w środowisku i mam wrażenie, że jesteśmy coraz lepiej postrzegani.

Jaki wałbrzyski spektakl zostanie tam zaprezentowany?

- W ubiegłym roku teatr otrzymał na Korczaku nagrodę-"Kota

w worku", czyli sami wybieramy spektakl, jaki chcemy zaprezentować w konkursie i na kongresie. Zdecydowaliśmy się na "Czerwonego Kapturka". Gramy spektakl 28 maja w Teatrze 6. piętro w Warszawie. Oprócz spektaklu zaprezentujemy również nasz projekt edukacyjny Wałbrzyskie "brzydkie" kaczątka, skierowany do osób o niskim poczuciu własnej wartości. W projekcie uczestniczyły dzieci romskie, dzieci ze świetlic środowiskowych, ich rodzice. Projekttak się spodobał organizatorom kongresu, że poproszono nas o jego prezentację.

Potem teatr czekają kolejne podróże.

- Otrzymaliśmy zaproszenie na "Przegląd Teatrów dla Dzieci" do Wrocławia ze spektaklem "Le Filo Fable". Na drugi dzień wyjeżdżamy do Łodzi na "Teatralną Karuzelę", ale nie zostawiamy widzów wałbrzyskich. Na Dzień Dziecka zaplanowany został dzień otwarty w teatrze. Na przełomie czerwca i lipca będziemy gościć Brave Kids. Składamy także wniosek na przygotowanie spektaklu plenerowego. W ubiegłym roku widzowie w Amfiteatrze oglądali "U/rodziny", a teraz planujemy dla wałbrzyszan spektakl o dziecięcych strachach i lękach w humorystycznym wydaniu. Mam nadzieję, że tradycyjne już wieczorynki w sierpniu będą nadal cieszyły się zainteresowaniem. We wrześniu natomiast planujemy wystawić "Kopciuszka" w reżyserii słowackiego twórcy. A w przyszłości dużym wyzwaniem będą dla teatru obchody roku jubileuszowego i organizacja 2. edycji Festiwalu małych Prapremier. Oprócz spektakli przewidujemy warsztaty, spotkania, może czytania nowej dramaturgii. Przed nami dużo pracy, ale wierzę, że razem z całym zespołem podołamy wyzwaniom.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji