Artykuły

Wrocław. Więcej nagród teatralnych...

Wrocławska Nagroda Teatralna i dziesięć tysięcy złotych dla "Nakręcanej pomarańczy" [na zdjęciu]. Kto da więcej? Teatr jest ważny dla wrocławskiej kultury. A jeśli jest ważny, to musi być nagradzany. W ubiegłym roku przyznano we Wrocławiu 21 wyróżnień teatralnych. Mało. Jest kolejne - Wrocławska Nagroda Teatralna.

Przez 43 lata wszystkie nagrody, m.in. statuetka Fredry i przyznawane przez naszych czytelników Iglice, wręczane były 27 marca, z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru. Sytuacja zmieniła się w 2003 r. Wtedy władze marszałkowskie zdecydowały, żeby ceremonię zorganizować nie tylko we Wrocławiu, ale i w legnickim Teatrze im. H. Modrzejewskiej. W ten sposób Dolnośląski Urząd Marszałkowski podkreślił odrębność swojej nagrody.

W tym roku władze Wrocławia zdecydowały, że przyznają swoją nagrodę. W innym miejscu i terminie - w październiku. Czym różni się od wyróżnień przyznawanych do tej pory?

- Jeśli jednego dnia przyznaje się ponad dwadzieścia nagród, to wyróżnienie przyznawane w innym terminie będzie bardziej prestiżowe - mówi Jarosław Broda, dyrektor wydziału kultury Urzędu Miejskiego Wrocławia i członek kapituły Wrocławskiej Nagrody Teatralnej.

Czy tak było rzeczywiście? Ceremonia wręczenia nie zgromadziła tłumów. Artystów można było policzyć na palcach, przeważali urzędnicy, a w imieniu Jana Klaty nagrodę odbierała Krystyna Meissner, dyrektorka Wrocławskiego Teatru Współczesnego. Komu tak naprawdę był potrzebny nowy laur?

Zdaniem Jarosława Brody, pomoże on scalić środowisko teatralne. Innego zdania jest dr Ireneusz Guszpit, teatrolog z Uniwersytetu Wrocławskiego: - Urząd Miejski może nagradzać kogo chce i kiedy chce, ale jeśli wycofuje się z imprezy z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru, to taką sytuację uważam za chorą. Dowodzi to upolitycznienia kultury w mieście i prowadzi do rozproszenia, a nie scalenia środowiska.

Wiesław Geras, prezes Towarzystwa Przyjaciół Teatru, z radością wita nową nagrodę. Ale dodaje: - Przykro, że nie jest wręczana podczas marcowych obchodów.

Jest wiele nagród, wielu fundatorów. Łączy ich jedno: cel wyróżnienia najlepszych. Ale kto jest "lepszy"? Nagrodzony przez Urząd Marszałkowski czy Miejski? Kto da więcej? Wygląda na to, że wór z teatralnymi nagrodami bardziej niż artystom potrzebny jest tym, którzy je wręczają.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji