Kurtyna w górę! Tańczy cały zespół do muzyki Bacha, Mozarta i ... Jacksona
- Kto chociaż raz znalazł się po drugiej stronie rampy - mówi inscenizator i choreograf - wie, co oznaczają słowa "Kurtyna w górę"!. Każdego wieczoru słychać je w teatrach całego świata. Słowa, po których świat sceny, świat iluzji próbuje zawładnąć ową, nieograniczoną na pozór, czarną pustką, paraliżującą jednych a innych pobudzającą do największego wysiłku. To ona pogrąża lub wynosi na szczyty, niesie radość zwycięstwa lub smutek klęski...
Będziemy właśnie świadkami klapy przedstawienia pewnego zespołu baletowego, który na naszych oczach spróbuje tworzyć nowy spektakl a następie zaprezentować go widzom. Tak najkrócej można by opowiedzieć zamysł Mirosława Różalskiego, którym zamierza wprowadzić nas za kulisy, jakby do "kuchni" teatralnej a wszystko po to, by przekonać, iż Teatr Wielki posiada jednak zespół baletowy.
Zespół, który znajduje się na drodze do zmian swego oblicza artystycznego. Może jeszcze nie stać go na wielki, klasyczny spektakl, lecz podsumowując swe dotychczasowe doświadczenia, gotów jest zainteresować widza tymczasem niekonwencjonalną formą składankową.
M. Różalski, wraz ze scenografem Ireneuszem Domagałą (piąta wspólna produkcja), adresują widowisko pt. "Kurtyna w górę" nade wszystko do młodego widza, szukającego dobrej rozrywki i radości. Muzykę przedstawienia (nagraną na taśmie) zaczerpnięto z dzieł J. S. Bacha, W. A. Mozarta, B. Dylana, T. Chapmana i M. Jacksona.
Wystąpią w partiach solowych : Violetta Jankowiak, Magdalena Kossakowska, Ewa Misterka, Małgorzata Połyńczuk, Zofia Stróżniak, Jolanta Woś, Sławomir Balcerek, Rusłan Curujew, Bogdan Jabłoński, Wiesław Kościelak, Jacek Miszczak i Jacek Szczytowski. W rolach choreografów zobaczymy na scenie Joannę Kleszcz, Roberta Skolmowskiego i także Mirosława Różalskiego a ponadto cały zespół baletowy i uczniów Państwowej Szkoły Baletowej.
Przy okazji informujemy, iż Teatr Wielki rozpoczyna wakacje od poniedziałku 18 bm. Dotyczy to jednak tylko artystów. W tym samym momencie bowiem wzmogą się, trwające nieustannie od dłuższego czasu, prace remontowo-modernizacyjne. Na zainstalowanie czekają m. in. zapadnie sceniczne i urządzenia sceny obrotowej oraz elektroniczna nastawnia świateł. Podobnie jak w roku ubiegłym, nowy sezon rozpocznie się dopiero z początkiem listopada br.