Artykuły

Siedem razy Jan Peszek. Na siedemdziesiąte urodziny

Gdy mówi się o Nim, niemal jednym tchem wymienia się: aktor teatralny, filmowy i telewizyjny, reżyser teatralny, pedagog. Ale to przecież nie wszystko. 13 lutego 1944 w Szreńsku urodził się JAN PESZEK. I wtedy się zaczęło...

1. 300-lecie.

Chociaż dzisiaj aktor kończy 70 lat, to tak naprawdę tych rocznic wyliczył sobie na lat 300. Składają się na nie: 70 lat życia, 50 lat pracy artystycznej/okołoteatralnej, 30 lat pracy pedagogicznej i 45 lat małżeństwa. Ale to nie wszystko - do ważnych rocznic Peszek dodaje też lata grania sztuk Bogusława Schaeffera, którego uznaje za swojego mistrza - 40-lecie "Kwartetu", 38-lecie "Scenariusza dla nieistniejącego, lecz możliwego aktora instrumentalnego" i 27-lecie "Scenariusza dla trzech aktorów".

2. Urodziny.

Jak spędzi je jubilat? Oczywiście na scenie! Dzisiaj o godz. 19 możemy zobaczyć go w spektaklu "Klub Miłośników Filmu Misja" według scenariusza Jolanty Janiczak w reżyserii Bartosza Szydłowskiego w Łaźni Nowej. W spektaklu Peszek przemienia się w Altamirana. Razem z nim występują: Krzysztof Zarzeczki zamiennie z Mateuszem Janickim jako Ojciec Gabriel i Radosław Krzyżowski, czyli Rodrigo Mendoza. O zaangażowaniu się w kolejny już nowohucki spektakl zadecydowała jednak nie tyle fascynacja słynnym filmem Rolanda Joffé (przypomnijmy, że grali w nim Robert De Niro, Jeremy Irons i Ray McAnally), co idea spektaklu, w którym na scenie spotykają się ze sobą aktorzy zawodowi i nieprofesjonalni, choć również oddani sztuce.

3. Podwójne solo.

Jubileusz w wykonaniu Jana Peszka ma się jednak dopiero rozkręcić. Aktor już niebawem, bo 24 lutego, w Narodowym Starym Teatrze po raz pierwszy zaprezentuje projekt "Jan Peszek. Podwójne solo". Pierwszą część będzie stanowił słynny "Scenariusz dla nieistniejącego, lecz możliwego aktora instrumentalnego" Bogusława Schaeffera, a w drugiej nowość, czyli premierowo - "Dośpiewanie. Autobiografia" wg konceptu i w reżyserii Cezarego Tomaszewskiego. Peszek zaśpiewa 30 urywków z własnej biografii do "Wariacji Goldberowskich" Jana Sebastiana Bacha. Znajdą się w nim między innymi takie kąski jak: "W moim dziadku kochała się Rita Hayworth" czy "Ze wszystkich dziewcząt w przedszkolu najbardziej odpowiada mi Teresa i ja się z nią ożenię".

4. Rodzina.

Skoro o rodzinie mowa, to artysta niesamowity apetyt na życie odziedziczył najprawdopodobniej po dziadku (tym, w którym miała kochać się Rita Hayworth). Sam Peszek jest najlepszym przykładem na to, że przedszkolne zauroczenia mogą mieć w sobie niesłychaną moc - Jan dopiął swego i z Teresą się ożenił. Ich dzieci - Błażej i Maria - również są artystami. Co więcej, nie unikają siebie, a nawet występują wspólnie na jednej scenie, ale też przed ekranem. Z córką, Wojciechem Waglewskim i zespołem Voo Voo nagrał "Muzykę ze słowami", czyli nagraną na żywo płytę ze spektaklem teatralno-muzycznym. Z synem możemy go oglądać chociażby w nowohuckim spektaklu "Wejście smoka. Trailer", który poprzedziła wspólna podróż do Chin, czy w "Pojedynku" (adaptacji "Detektywa" Anthony'ego Shaffera) reżyserowanym przez Błażeja.

5. Energia.

Nie boi się ryzyka, nie boi się wyzwań. Nie poddaje się mimo przeciwności. Przekracza granice. Przy okazji wspomnianej podróży do Chin tropem Bruce'a Lee intensywne treningi odbywały się w Shaolin. Prawie 70-letni Peszek w asyście mnichów buddyjskich wbiegał na szczyt góry w Shaolin (tej ze słynnym posągiem Dharmy) i ćwiczył kung fu. Kondycji mogą pozazdrościć mu znacznie młodsi aktorzy i reżyserzy, ale nie tylko tego. Ambicja, pracowitość, a może i upartość sprawiają, że tyle osiąga. Ani naciągnięte mięśnie (przy scenach walk), ani konieczność rehabilitacji, ani nawet zwykłe zmęczenie nie powstrzymują go. Poważną miną potrafi ograć sytuację - tak jak wtedy, gdy unosząc nogę trochę poniżej pasa, udaje, jakby to był wykop na dwa metry. Zachowuje w sobie radość dziecka. I nią zaraża.

6. Wędrówka.

Jan Peszek nie ukrywa, że jest człowiekiem ruchu. Podróżuje, przemieszcza się i tak właściwie chyba było od zawsze. Po studiach trafił do Wrocławia, gdzie pracował w Teatrze Polskim. Później występował w Teatrze Nowym i Teatrze im. Jaracza w Łodzi, Teatrze Polskim w Poznaniu, Teatrze im. Słowackiego w Krakowie, wreszcie w krakowskim Starym Teatrze. Po sześciu latach pracy zrezygnował ze stałego etatu, stając się - poniekąd - aktorem freelancerem. Do zespołu "Starego" powrócił w 2003 r. Obecnie wciąż tam występuje, choć teraz już jako aktor senior. W ciągu tych prawie 50 lat pracy wystąpił w ponad 100 produkcjach kinowych i telewizyjnych, otrzymał niezliczone nagrody, w tym Nagrodę im. Zelwerowicza za najwybitniejsze osiągnięcia sztuki aktorskiej w sezonie 1986/87. Podróżuje również prywatnie - przynajmniej raz w roku udaje się w daleką podróż. Wtedy się regeneruje.

7. Podsumowanie?

Nie. Jan Peszek, przygotowując "Dośpiewanie. Autobiografia", wcale nie zamierza podsumowywać swojego życia. Wplecie w nie po prostu historie, które mu się przydarzyły. My życzymy mu, żeby wciąż w jego życiu przytrafiało się wiele dobrego, a sobie - żeby jeszcze długo zarażał nas swoją energią.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji