Artykuły

Gdańsk. Doktor Dolittle Szachnowskich w Miniaturze

Nowe przedstawienie w Teatrze Miniatura, "Doktor Dolittle i przyjaciele" wg Hugh Loftinga [na zdjęciu] będzie dla wielu dzieci okazją do obejrzenia pierwszego w życiu musicalu z prawdziwego zdarzenia. Premiera w niedzielę 6 listopada.

W gdańskim Teatrze Miniatura - jedynej trójmiejskiej scenie specjalizującej się w produkcjach dla najmłodszych - trwają intensywne prace nad najnowszym spektaklem. Będzie to muzyczno-fabularna opowieść, oparta na motywach popularnej książki dla dzieci o doktorze Dolittle.

Ta charakterystyczna postać, wykreowana przez pisarza Hugha Loftinga, okazała się tak popularna, że autor przez kilka lat tworzył kolejne części swego cyklu. Tytułowy doktor Dolittle to weterynarz, który nie tylko leczy zwierzęta, ale potrafi nawiązać z nimi kontakt, a nawet głęboko się zaprzyjaźnić. W poszczególnych częściach cyklu autor każe swojemu bohaterowi przeżywać przygody wykraczające bardzo daleko poza zwykłą pracę weterynarza. Opisy niezwykłych przygód i kolorowych, egzotycznych krain, do których trafia tytułowy doktor, od lat fascynują najmłodszych czytelników. Zafascynowały także Konrada Szachnowskiego - dyrektora Teatru Miniatura, a zarazem reżysera przedstawień dla najmłodszych. Postanowił przygotować sceniczną wersję tych barwnych opowieści. Od razu jednak napotkał duże trudności.

- Okazało się, że istnieje jakiś formalny problem z prawami autorskimi do tej książki - wyjaśnia reżyser. - Nie chcąc wikłać się w poszukiwania spadkobierców autora, postanowiłem, że trzeba przetłumaczyć tę książkę na nowo. Dlatego spektakl nie nazywa się tak, jak najbardziej popularna książka cyklu: "Doktor Dolittle i jego zwierzęta". Na potrzeby przedstawienia zdecydowałem też o drobnych zmianach, dotyczących kolejności poszczególnych zdarzeń. Od tego momentu praca nad powstającym spektaklem była wspólnym dziełem rodziny Szachnowskich. Córka reżysera - Zofia Szachnowska - przetłumaczyła angielski tekst Loftinga, a jego żona - Bogumiła Pasionek-Szachnowska - napisała słowa piosenek.

Bo sceniczna wersja przygód nietypowego weterynarza będzie musicalem. Powstały aż 24 piosenki, które będą znakomitym uzupełnieniem fragmentów fabularnych. Sceną zawładną więc śpiewające zwierzęta, nie zabraknie także tańca, ruchu i wielobarwnych układów zbiorowych. Niezwykle ważne dla wizualnej strony przedstawienia będą niezwykłe maski, w których wystąpią poszczególni aktorzy. - Maski, podobnie jak całą resztę scenografii, przygotowała Grażyna Skała - opowiada Szachnowski. - To jej oryginalny pomysł, nigdy wcześniej nie spotkałem się z takimi maskami. Są ażurowe, więc łatwo w nich oddychać, ale jednocześnie niezwykle piękne i realistyczne.

Według zamysłu autorów spektaklu ma on pobudzać wyobraźnię dzieci na wszelkie możliwe sposoby. Pomagać w tym mają różnorodne elementy w nim użyte: śpiew, kolory, ruch, taniec i słowo.

- To jest wielkie wyzwanie dla wszystkich aktorów - dodaje Szachnowski. - Będą się musieli wyjątkowo napracować podczas tego spektaklu. Każda scena wymaga ich pełnego zaangażowania, nie tylko w sensie aktorskim. Nie zdradzę chyba zbyt wiele z mojego pomysłu inscenizacyjnego, jeśli powiem, że pomiędzy poszczególnymi scenami aktorzy będą przestawiać na oczach widzów elementy scenografii.

Jeśli dodać do tego fakt, że spektakl ma trwać ponad dwie godziny i będzie utrzymany w niezwykle szybkim tempie, okazać się może rzeczywiście nie lada zadaniem dla aktorów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji