Spektakl o rodzinie spętanej więzami karaoke. W CK Zamek
W swoich spektaklach wykorzystują często przestrzenie, które na pierwszy rzut oka nie kojarzą się z teatrem. Grali już m.in. w sklepie z meblami, na stacji metra i w hotelowym pokoju. W Poznaniu artyści z niemiecko-brytyjskiej grupy Gob Squad wystąpią 15 lutego w Sali Wielkiej CK Zamek.
Opowiedzą nam historię o współczesnej rodzinie z kręgu zachodniej cywilizacji.
Spektakl "Western Society" to pierwsza tegoroczna prezentacja cyklu "#Nie jesteś mi obojętny". Jednym z jego głównych założeń jest stworzenie platformy wymiany myśli dotyczących ważnych społecznie tematów.
Twórcy zapraszani do udziału w programie to znaczące postacie współczesnego teatru i tańca, przede wszystkim z Europy. Większość z nich nie stroni na scenie od eksperymentów i prowokacji. W poprzednich miesiącach w Poznaniu gościli m.in. Constanza Macras, Lola Arias, Markus Öhrn, Tino Sehgal czy Jérčme Bel. Dzięki nim widzowie mogli obserwować współczesny świat z perspektywy piwnicy, w której ojciec przetrzymuje swoją córkę (czytelne nawiązanie do wstrząsającej historii Austriaka Josefa Fritzla i jego rodziny), z punktu widzenia mniejszości romskiej, czy córki opowiadającej na scenie o chorobie własnej matki.
Akcja spektaklu "Western Society", który zobaczymy w Poznaniu 15 lutego, toczy się w samym sercu bogatego zachodniego domostwa, w jednym pokoju, podczas toczącego się przyjęcia.
Nie będzie to pierwsza prezentacja grupy Gob Squad w Poznaniu: w 2007 r. na festiwalu Malta zespół pokazał projekt "Super Night Shot". W jednej z sal Wyższej Szkoły Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa przy pomocy kamer artyści snuli wtedy opowieść o podróży czwórki bohaterów przez nocne miasto.
I tym razem nie zabraknie podczas ich występu multimediów: inspiracją stał się dla twórców obrazek rodziny i znajomych, spętanych więzami... sprzętu do karaoke. Przebrani niczym bohaterowie telewizyjnego talk-show, albo gwiazdy estrady, siedząc na wygodnych kanapach, pochłaniają tort i wznoszą toasty, mrugając okiem w kierunku publiczności. A ta daje się wciągnąć w pułapkę dobrej zabawy, niekończącego się przyjęcia, falując radośnie w rytm znanego przeboju "California Dreaming". - "Western Society" pociąga i izoluje. Jest piekłem i niebem. Niektórzy dostrzegają w tym senny koszmar, inni miejsce, w którym chcieli by się znaleźć - pisano o spektaklu.
Gob Squad działa od 1994 roku. Od początku zespół interesował się połączeniem performanc'u, happeningu, instalacji i filmu w konfrontacji z realnymi sytuacjami życiowymi. To dlatego artyści wybierają najczęściej niekonwencjonalne miejsca dla swoich prezentacji.
Premiera "Western Society" odbyła się w październiku ubiegłego roku w Berlinie. W Polsce spektakl zobaczymy po raz pierwszy.
Bilety kosztują 20 i 30 zł.