Greka Zorby opowieść o życiu
Teatr Wielki wystawia dziś pierwszą premierę sezonu -"Greka Zorbę" Mikisa Theodorakisa. Sam kompozytor przyjedzie do Poznania za kilka dni, by dyrygować orkiestrą podczas przedstawień baletu.
Będzie to już siódma premiera od momentu pierwszego wystawienia baletu, w 1988 r. w Weronie. Drugą i czwartą (w Łodzi i Warszawie) przygotowała ta sama ekipa współpracowników Sławomira Pietrasa, która obecnie pracuje w Poznaniu.
Baletową wersję "Greka Zorby" stworzyli wspólnie na podstawie powieści Nikosa Kazantzakisa amerykański tancerz i choreograf pochodzenia ukraińskiego, Lorca Massine oraz namówiony przez niego grecki kompozytor Mikis Theodorakis. Theodorakis był w latach 60. autorem głośnej muzyki do filmowej wersji "Greka". Na balet składa się kilkanaście greckich pieśni, uporządkowanych przez kompozytora i tworzących spójną, porywającą muzyką oraz tańcem całość.
Autorem choreografii i odtwórcą roli Zorby, począwszy od werońskiej prapremiery Zorby, jest Massine - wystąpi również dziś na deskach poznańskiego Teatru Wielkiego.
- Zorba stwarza Polakom dużo problemów, nie tak łatwo im oddać grecką duszę w tańcu, w muzyce - twierdzi Jose Maria Florencio Junior, dyrektor muzyczny Wielkiego. - Sala poznańskiej Opery ma lepszą akustykę niż te, w których dotychczas pracowałem. Muzyka wypełni ją całą - obiecuje.
W roli amerykańskiego turysty Johna zobaczymy Sławomira Woźniaka, Marinę zagra Anna Krzyśków, Yorgosem będzie Piotr Chojnacki, a w Madame Hortense wcieli się Renata Smukała. Wszyscy oni wielokrotnie już grali w "Greku" na scenach łódzkiej i warszawskiej. Poznańskich wykonawców tych ról zobaczymy dopiero w środę. Począwszy od tego spektaklu, przez kolejne cztery wieczory orkiestrą Opery będzie dyrygował sam kompozytor, Mikis Theodorakis.