Artykuły

Warszawa. O odwołanej premierze "Nie-Boskiej komedii. Szczątków"

Dlaczego nie doszło do premiery spektaklu podejmującego temat polskiego antysemityzmu? Twórcy odwołanej premiery "Nie-Boskiej komedii. Szczątków" w krakowskim Starym Teatrze opowiedzą dziś w Instytucie Teatralnym, jakie przedstawienie chcieli zrobić.

Środowisko teatralne, media, polityczni działacze żyją w ostatnich miesiącach sytuacją w Starym Teatrze. Nagonka prawicowych pism na Jana Klatę, nowego dyrektora, przerwanie przez grupę demonstrantów spektaklu "Do Damaszku", wreszcie zawieszenie prób do premiery "Nie-Boskiej...".

- Mamy przekonanie, że trzeba to postrzegać nie w kategoriach medialnie nakręcanego skandalu, ale niezwykle ważnych wydarzeń w potransformacyjnej historii polskiego teatru - mówi dr Agata Adamiecka-Sitek z Instytutu Teatralnego.

Po raz pierwszy odwołano przedstawienie z powodu ideologicznego konfliktu, który - według oficjalnego komunikatu dyrekcji teatru -zagrażał bezpieczeństwu artystów i uniemożliwiał pracę. - Jeśli tak, to zasadne wydaje się pytanie, czy mamy w Polsce wolność artystyczną i wolność słowa. Dobrze, że minęło trochę czasu od tych gorących wydarzeń. Myślę, że teraz z pewnego dystansu będziemy w stanie się temu przyjrzeć i krytycznie to przeanalizować - dodaje.

Instytut chce dać szansę twórcom, by opowiedzieli, jakie przedstawienie zamierzali przygotować.

Reżyser - socjoterapeuta

Spektakl nawiązujący do dramatu Zygmunta Krasińskiego i przedstawienia Konrada Swinarskiego z 1965 r. miał reżyserować Olivier Frljić. Jego prace podejmują tematy społeczne i polityczne. - Jest twórcą unikalnym w europejskim teatrze. Realizuje przedstawienia w krajach dawnej Jugosławii, w Niemczech, Austrii. Zawsze są bardzo mocno zakorzenione w miejscu, w którym pracuje. I za każdym razem odnoszą się do najbardziej bolesnych dla danego społeczeństwa problemów. Ujawnia ukryte konflikty i podważa fałszywy społeczny konsensus. I nie zważa przy tym na obowiązujące kanony dobrego smaku. Rozdrapując rany, działa jak brutalny socjoterapeuta - mówi Joanna Wichowska, krytyczka i współautorka dramaturgii "Nie-Boskiej...".

Opowiada o spektaklu "List z 1920 roku", który reżyser przygotował na festiwal MESS w Sarajewie: - Bośnia jest krajem, który całą swoją nowoczesną tożsamość buduje na poczuciu krzywdy: jesteśmy ofiarami wojen, nie zrobiliśmy nic złego, cierpieliśmy najbardziej. A Frljić tę pozycję niewinnej ofiary kwestionuje, np. wykorzystując zapis dźwiękowy monodramu z początku lat 90., w którym znany bośniacki aktor i późniejszy minister kultury zagrzewał swój naród do walki z bronią w ręku. To była bardzo agresywna, nacjonalistyczna wypowiedź. Wystarczyło włączenie jej do przedstawienia, żeby rozpętały się protesty.

Szarganie świętości

"Nie-Boska..." w Starym miała podejmować temat polskiego antysemityzmu. W trakcie prób kilku aktorów zrezygnowało z udziału w przedstawieniu, co prawicowe media wykorzystały jako dowód na to, że będzie obraźliwe i "niegodne narodowej sceny". Po serii artykułów i publikowanych donosów z prób dyrekcja teatru podjęła decyzję, że premiera nie odbędzie się. W oficjalnym oświadczeniu czytamy: "Wobec wszystkich zewnętrznych form niechęci, a wręcz nienawiści do niepowstałego jeszcze spektaklu, podejmujemy decyzję o zawieszeniu prób nad Nie-Boską komedią" do czasu, kiedy będziemy pewni, że zawarte w niej treści będą mogły stanowić podstawę ważnej dyskusji, a nie będą powodem burd, przemocy i agresywnych zachowań wobec zespołu Starego Teatru".

- Samo to, że w Krakowie, na narodowej scenie, nie mogło dojść do premiery spektaklu podejmującego temat antysemityzmu, rodzi wiele pytań. Dlaczego ta kwestia uruchomiła tak silną reakcję, jaką strunę w nas poruszyła? Czy argumenty o pustej prowokacji i szarganiu świętości nie posłużyły do usunięcia z publicznej przestrzeni obrazu, z którym nie potrafimy się skonfrontować? - zastanawia się Agata Adamiecka-Sitek. - Być może fakt niedopuszczenia do premiery wywołuje mocniejsze polityczne pytania niż te, które postawiłby sam spektakl. A na pewno jest nam z tymi pytaniami trudniej. Spotykamy się w Instytucie, bo chcemy się dowiedzieć jak najwięcej o pracy artystów, która została zastąpiona medialnym spektaklem.

W spotkaniu "Nie-Boska. Powidoki" wezmą udział twórcy przedstawienia. Początek o godz. 19. Nie ma już miejsc, ale przewidziana jest transmisja w kawiarni Instytutu Teatralnego, ul. Jazdów 1.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji