Artykuły

Katarzyna Skrzynecka pisze: "Właśnie otrzymałam korespondencję z ZUS, która olśniewa hipotezą wysokości mojej przyszłej EMERYTURY... To 34 złote i 87 groszy miesięcznie!!! Budujące, doprawdy... No, to sobie zaszalejemy na stare lata, kochani Przyjaciele Artyści".

Wpis celebrytki zaczął dzisiaj krążyć po Facebooku i plotkarskich serwisach. A jak wysokie emerytury dostają prawdziwe, zasłużone postaci polskiej kultury? W ostatnim czasie ZUS wysyła dokumenty zawierające hipotetyczną, prognozowaną miesięczną kwotę, którą po przejściu na emeryturę będzie otrzymywał adresat. Kwota zależy od wysokości dotychczas wpłaconych składek. Katarzyna Skrzynecka, celebrytka, aktorka i dobrze opłacana (choć była) prowadząca popularny "Taniec z gwiazdami", nie może liczyć na wiele. Z relacji Skrzyneckiej na FB wynika, że ZUS będzie - zgodnie z tegoroczną prognozą - wypłacał jej... 34 zł miesięcznie.

A ile wynoszą emerytury znanych Polaków, którzy już je otrzymują? Według informacji przewijających się przez różne portale plotkarskie aktor Jan Nowicki może liczyć na 1500 zł emerytury. Inni? Ryszard Rynkowski może liczyć na 1160 zł. Jerzy Połomski ma emeryturę w wysokości 1500 zł, a Andrzej Rosiewicz - 590 zł. Elżbiecie Zapendowskiej, jurorce programów muzycznych, ZUS wypłaca około 700 zł. Satyryczce Marii Czubaszek - 1100 zł. Wokalista Budki Suflera Krzysztof Cugowski państwowej emerytury ma 560 zł, a aktorka Beata Tyszkiewicz - 1350 zł. Jedna z największych gwiazd polskiej sceny Maryla Rodowicz dostaje z ZUS 1000 zł.

Dlaczego - mimo zapewne niezłych zarobków - gwiazdy estrady i ekranu dostają tak skromne emerytury? - Odpowiedź jest bardzo prosta. W czasach swej największej aktywności zawodowej ci ludzie podpisywali umowy i kontrakty, z których nie była odprowadzana składka ubezpieczeniowa. A świadczenia zależą od wnoszonych składek. Artyści najczęściej podpisywali umowy o dzieło lub zlecenie bez składek. Dlatego nie ma najmniejszego zaskoczenia, że emerytura jest tak niska. Taka jest istota systemu emerytalnego. To nie jest bank, z którego można pożyczyć bez żadnego zabezpieczenia. Mamy tyle, ile odłożymy - mówi Wojciech Nagel z BCC.

Wiktor Zborowski: Albo żebraczka, albo tułaczka

Zapytaliśmy troje znanych Polaków o wysokość ich emerytur. Oto ich odpowiedzi.

Wiktor Zborowski, aktor, prognozowana emerytura: ok. 2000 zł: - Emerytura z ZUS nie wygląda najlepiej. Moja przewidywana kwota ustalona jest na ok. 2000 zł. Wygląda to raczej marnie. Trzeba byłoby wyprzedać trochę rzeczy. Żartobliwie mogę powiedzieć, że czekałaby mnie albo żebraczka, albo tułaczka. Życie za takie pieniądze z pewnością nie byłoby łatwe, aczkolwiek znam ludzi, którzy muszą wyżyć za takie sumy. Jeżeli chodzi o elementarną sprawiedliwość, to nie można tutaj mówić tylko i wyłącznie o ludziach kultury.

Problem niskiej emerytury dotyczy wszystkich nas. Zdaję sobie z tego sprawę, że ogromna większość społeczeństwa po przejściu na emeryturę, w sytuacji, kiedy nie posiada żadnych odłożonych oszczędności, a większość nie posiada, podupada materialnie. Ich warunki bytowe znacznie się pogarszają. I to nie jest dobre. Tylko jak temu przeciwdziałać? To jest pytanie do ludzi obdarzonych wszechwiedzą, zasiadających w naszym parlamencie i nic nierobiących w kierunku polepszenia obecnej sytuacji.

Małgorzata Potocka, tancerka, emerytura: 1300 zł: - Jestem tancerką i mam jeszcze emeryturę z tzw. starego układu. Emerytury w naszym kraju są żadne. W przeszłości jeździłam po świecie i zarabiałam ogromne pieniądze dla państwa. Moja emerytura na dziś wynosi ok. 1300 zł. To jest kpina. Na szczęście nie jestem zmuszona żyć tylko z tych pieniędzy. Prowadzę swój własny teatr, co zmienia postać rzeczy. Emerytury są naprawdę beznadziejne.

Papcio Chmiel, rysownik, autor "Tytusa, Romka i A'Tomka", emerytura: 2900 zł: - Czy emerytura z ZUS mi wystarcza? Trudno powiedzieć. Dorabiam sobie jeszcze rysunkami. Mam z ZUS emeryturę dziennikarską w wysokości 2900 zł. Nie przejmuję się nią, bo mam już lat 90 i nie mam żadnych wyszukanych potrzeb. Ubrań już nie kupuję. Jedyne poważne wydatki idą na lekarstwa. Dlatego moja sytuacja jest troszkę odmienna od reszty.