Artykuły

Warszawa. Finał castingu do "Goło i wesoło"

W sobotę [22 października] w Kino-Teatrze Bajka odbył się finał castingu na tancerza do spektaklu "Goło i wesoło".

Sobota, Kino-Teatr Bajka, casting na tancerza do spektaklu "Goło i wesoło". Rozpoczyna konferansjer Jacek Lenartowicz, który na co dzień komentuje walki bokserskie: - Nie wolno dotykać i rozbierać zawodników oraz wbiegać na scenę. Wolno pohukiwać, klaskać i krzyczeć: "brawo!" W castingu wzięło udział dziewięciu panów, ich striptizerskie i taneczne popisy oceniało kobiece jury w składzie: Dorota Deląg (gra w "Goło i wesoło"), Renata Dancewicz, Dorota Chotecka, Grażyna Wolszczak i Agnieszka Baranowska.

Jako pierwszy, w kowbojskim kapeluszu i z koltami u pasa, wystąpił debiutant - Piotr Koresendowicz. Kolejny kandydat, 34-letni Grzegorz Iwanicki, zaprezentował estetykę militarną, choć na co dzień nie jest ani żołnierzem, ani striptizerem, tylko grafikiem i poligrafem. - Mam straszną tremę, ale przyjechałem tu po to, żeby wygrać - deklarował przed występem. Następnie na scenę wyszli profesjonaliści. Dawid Ozdoba i Piotr Danielski, czyli zespół BadBoys, to chippendales z 12-letnią praktyką. Występujący po nich Leszek Musiał, rencista, miał niełatwe zadanie, mimo że trenował w domu. W sobotę towarzyszyła mu znajoma. - Żona nie chciała mi kibicować. Nawet w telewizji mnie nie chce oglądać - wyznał. A szkoda, bo wzbudził wiele emocji, gdy do melodii "Takie Tango" rozrzucał wokół róże i buty. Zajął trzecie miejsce. Po nim, jako James Bond, wystąpił Wojciech Ruczyński, zawodowy piłkarz w klubie Zawisza Bydgoszcz. Na zakończenie numeru oblał się wodą, pozostawiając sporą kałużę. Na scenie zrobił się korek, jednak na występ kolejnego kandydata warto było poczekać. Wiesław Krukowski zaprezentował bowiem wywrotowy program do piosenki "Dancing Queen" zespołu ABBA. Zakończył w damskiej bieliźnie, skarpetkach i świecącej koronie. Wprawdzie jury występu nie doceniło, ale pan Wiesiek został niekwestionowanym ulubieńcem publiczności. Leszek Kalicki, jako raper z Bronksu, nie dość, że się rozebrał, to jeszcze z powrotem ubrał, natomiast Mariusz Jarosiński został wyróżniony drugim miejscem za oryginalny kostium wikinga (ex aequo z Grzegorzem Iwanickim). Ostatni wystąpił Waldemar Nowak. Za numer "King Kong kondom", podczas którego tańczył z nadmuchaną rękawiczką chirurgiczną na głowie, otrzymał pierwszą nagrodę.

- Jako komik, jestem bardziej "wesoło" niż "goło". Miło, że zostałem doceniony właśnie w takim wydaniu - cieszył się laureat. Jury nie ukrywało, że wybór zwycięzcy był prosty. - Nie zaimponowali nam superatrakcyjni, umięśnieni macho. Seksowne są: autoironia, wdzięk i poczucie humoru. Dlatego urzekł nas występ pana Waldka - skomentowała Renata Dancewicz. Reżyser spektaklu "Goło i wesoło" Arkadiusz Jakubik [na zdjęciu] nie krył zadowolenia z przebiegu i wyników konkursu: - Tak jak przypuszczałem, bardziej sprawdzili się debiutanci niż profesjonalni tancerze i striptizerzy. Teatr to jednak nie dyskoteka - skomentował. Wesoło nie było tylko BadBoys'om, którzy, wychodząc z Bajki, narzekali pod nosem: - Śmiech na sali. I tak byliśmy najlepsi!

Premiera spektaklu "Goło i wesoło" odbędzie się 12 listopada w Kino-Teatrze Bajka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji