Poznań. Prezydent przeprasza za "szuję" pani dyrektor
- Jest pan szują - powiedziała Ewa Wójciak, dyrektor Teatru Ósmego Dnia, do dziennikarza "Głosu Wielkopolskiego". Za słowa podwładnej przeprasza jej przełożony, wiceprezydent Poznania Dariusz Jaworski.
Tydzień temu Teatr Ósmego Dnia zwołał konferencję prasową, podczas której szefowie wyjaśniali wątpliwości dotyczące relacji finansowych między teatrem a Fundacją Teatru Ósmego Dnia. Była to odpowiedź na publikację "Głosu Wielkopolskiego", z której wynikało, że fundacja generuje znacznie większe przychody niż teatr, który miała wspierać.
Merytoryczna polemika została jednak zdominowana przez emocjonalne wypowiedzi dyr. Ewy Wójciak, która personalnie zaatakowała autora tekstu Krzysztofa M. Kaźmierczaka. - Jest pan szują, chciałam to panu powiedzieć publicznie - powiedziała dyrektorka teatru.
To nie była pierwsza jej ostra wypowiedź. Ponad pół roku temu, kiedy papieżem został argentyński abp Jorge Mario Bergoglio, napisała na Facebooku "No i wybrali ch..., który donosił wojskowym na lewicujących księży".
Po raz kolejny stanowczo zareagował wiceprezydent Poznania Dariusz Jaworski, przełożony Wójciak. Oficjalnie przeprosił dziennikarza za jej zachowanie: "Różnica zdań, odmienne spojrzenie na kwestie relacji pomiędzy Teatrem Ósmego Dnia a Fundacją Teatru Ósmego Dnia oraz narastające w ostatnich dniach emocje wokół budżetu teatru w żaden sposób nie mogą usprawiedliwiać takiego zachowania. Tym bardziej że słowna agresja wobec osób publicznych ze strony dyrektor Wójciak pojawia się nie po raz pierwszy. Wszystkich pracowników reprezentujących miasto Poznań obowiązuje kodeks etyczny, który wymaga od nich spełniania wysokich standardów kultury osobistej" - pisze Jaworski.
We wtorek z dyrekcją "Ósemek" spotkała się także dyrekcja wydziału kultury i dziedzictwa Urzędu Miasta. A w zeszłym tygodniu radni o 30 proc. przycięli teatrowi miejską dotację.
