Artykuły

Białystok. Traviata z instrumentem z epoki

Opera Podlaska jest pierwszą po wojnie instytucją, która wykona operę Verdiego "Traviata", w takiej instrumentacji w jakiej kompozytor to napisał, gdzie jest cimbasso a nie tuba - mówi Michał Klauza, kierownik muzyczny OiFP.

Cimbasso jest bardzo rzadko spotykanym instrumentem dętym blaszanym z rodziny puzonów o szerokich możliwościach brzmieniowych.

Giuseppe Verdi świadomie nie umieszczał w swoich partyturach tuby. Uważał, że w żaden sposób jej barwa nie licuje z grupą puzonów. O nietypowej etymologii słowa cimbasso opowiada grający na tym instrumencie Wojciech Rolek: To basowy instrument z rodziny cornetto. Cornetto to włoska nazwa dętych instrumentów z ustnikami z okresu XVII stulecia. W XIX wieku pojawiła się nazwa Cornetto in Basso. W partyturze oznaczano ten instrument jako 'C. in Basso'. Kopiści tamtego okresu nie wiedzieli co to oznacza i zapisali to jako cinbasso. Ostatecznie ktoś pomylił n z m i nazwa cimbasso przetrwała do dziś.

Instrument kupiony przez OiFP w Białymstoku pochodzi z niemieckiej manufaktury Rudolfa Meinla.

- To taki zakrzywiony puzon. Jest to instrument, który się stawia, ale czarę ma skierowaną pod kątem 90 stopni do przodu - opisuje Michał Klauza. Jest to o tyle ważne w operach Verdiego, że cimbasso ma ciepły dźwięk w środkowym rejestrze i jednocześnie nie jest on tak mocny jak dźwięk tuby. W Polsce partie cimbasso wykonuje się na tubie, co powoduje, że te utwory są przez tę tubę jakby przykryte - dodaje kierownik muzyczny Opery i Filharmonii Podlaskiej.

W Operze trwają próby orkiestry do zaplanowanej na 20 grudnia premiery opery "Traviata".

Już dziś swą premierę ma plakat do "Traviaty" autorstwa znakomitego scenografa Pawła Dobrzyckiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji