Artykuły

Lublin. Pyza na drodze do "Andersena"

Po kilkunastu latach na scenę Teatru Andersena w Lublinie wraca Pyza. W nieco odświeżonej wersji i zupełnie innej konwencji bawić będzie teraz najmłodszych widzów.

W sobotę premiera spektaklu "Pyza na polskich dróżkach". Właściwie słowo "spektakl" nie jest w tym przypadku do końca adekwatne. To raczej zabawa czwórki aktorów z maluchami w wieku do 3 lat. Główna bohaterka zabiera najmłodszych widzów na spotkanie ze zwierzętami, które spotyka na swojej drodze. Tym sposobem dzieci nie tylko dobrze się bawią, ale i mają okazję się czegoś nauczyć.

- Z bardzo wielu dobrych pomysłów trzeba było wybrać te najlepsze w myśl zasady "im prościej, tym lepiej", aby wszystko było zrozumiałe dla tych, dla których spektakl jest przeznaczony - mówi Daniel Arbaczewski, reżyser przedstawienia.

Tak zwany teatr "najnajnowy", czyli przeznaczony dla najmłodszych, gości na staromiejskiej scenie po raz pierwszy. W spotkaniu z Pyzą nie znajdziemy skomplikowanej dramaturgii, sztywno zarysowanych postaci czy zawiłej fabuły. To przede wszystkim forma interaktywnej zabawy dla

dzieci oparta na wrażeniowości. Stąd dużo w nim ciepłych kolorów, prostych kształtów i ruchów w zwolnionym tempie. Przedstawienie ma charakter interaktywny, dzieciaki mogą wszystkiego dotknąć, zajrzeć za scenografię, a nawet przemaglować kostiumy aktorów.

W trakcie spotkania widzowie poznają też elementy polskiego folkloru i piosenek ludowych. Na scenie zobaczymy Urszulę Pietrzak, Wiolettę Tomicę, Daniela Arbaczewskiego i Bogusława Byrskiego. Za scenografię i kostiumy odpowiada Dariusz Panas.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji