Artykuły

Inżynieria klasyki

Teatr Wielki w Warszawie, premiera 30.IV.1983 r. Piotr Czajkow­ski "Śpiąca królewna", balet-feeria w 3 aktach wg baśni Ch. Perraulta. Choreografia i inscenizacja - Piotr Gusiew (wg Mariusa Petipy), kie­rownictwo muzyczne - Aleksander Tracz, scenografia - Jadwiga Jarosiewicz: wykonawcy: balet i orkiestra TW, uczennice i uczniowie Państwowej Szkoły Baletowej im. Turczynowicza.

ODŻYŁA klasyka baletowa z końca XIX wieku, jeden z najsłynniejszych baletów Mariusa Petipy, stworzony w 1890 r. na sce­nie Teatru Maryjskiego w Pe­tersburgu. Przedstawienie "Śpiącej królewny" ma stylowy smak i znać tu mocną rękę w ustawieniu tego łańcucha popisów baletowych.

Nestor radzieckich choreografów Piotr Gusiew, to specjalista gwaran­tujący wierność w stosunku do ory­ginału, nawet jeżeli wprowadza skró­ty, rezygnuje z finałowej apoteozy, czy zezwala, żeby Książę i Wróżka Bzu podróżowali w koszu wyimagi­nowanego balonu zamiast łódką. Na­wet tłok na scenie w Walcu z girlan­dami jest echem oryginału. Stylizacja kostiumu, dekoracji, mebla próbuje łączyć historyczną prawdę o Wersa­lu Ludwika XIV z naiwnością kolo­rów bajki.

W tym balecie-monstrum z udzia­łem tłumu tancerzy, solistów, zespo­łów i statystów, odżyła inżynieria kroków i ewolucji stworzonych przez Petipę, szkoła i styl techniki klasycznej sprzed stu lat. "Śpiąca kró­lewna" nie daje solistom wielkich możliwości wygrania charakterów postaci i działań aktorskich, ale z drugiej strony takich predyspozycji nie ma też wśród kolekcji solistów. Tylko rola charakterystyczna Carabosse skupia zainteresowanie dzię­ki sugestywnej interpretacji Emi­la Wesołowskiego. Obok niego najświetniejszą postacią i tancerzem tej premiery jest Tadeusz Matacz w roli Księcia Desire. Romantyczna syl­wetka, elegancja i nobliwość nie tyl­ko lądowania, ale i odbicia w skoku nie pozwalają oderwać od niego oczu. Poza tym nie jest to balet porywa­jących kreacji i osobowości, ale ład­nie wypracowanej techniki.

Na scenie widać efekty solidnej i właściwie pokierowanej pracy. Soli­ści, zespół, dzieci i młodzież ze szko­ły baletowej są rzetelnie przygoto­wani do swoich ról i zadań. Bardzo ładnie wykonuje swoje klasyczne pas Barbara Rajska w tytułowej roli (Aurora). Bardzo ładnie tańczą Ewa Głowacka (Wróżka Bzu) i inne wróżki: Halina Wiśniewska, Kama Akucewiez, Barbara Sier, Anna Grab­ka, Beata Mikołajczyk, Beata Nowiń­ska, Danuta Piasecka, Barbara Kryda. Świetny jest taniec wiejski, wyróż­niają się niektóre bajkowe postaci. Niestety, nie słychać, żeby orkie­stra włożyła w swoją pracę tyle wy­siłku, co balet. Błyskotliwa kaden­cja harfy (Iva Slechtova), czy piękne solo wiolonczelowe (Jerzy Węsławski) świadczą o tym, że grają tu tak­że bardzo dobrzy muzycy. Najwięk­szym grzechem jest jednak to, że niemal każdy z muzyków gra według innego "raz". Partytura Czajkowskie­go nie jest łatwa, ale dlatego wyma­ga zwiększonej koncentracji i pracy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji