Artykuły

Pinter osacza

Nastrój potęgującego się napięcia z efektami farsowymi łączy wczesna jednoaktówka Harolda Pintera "Samoobsługa", którą na Małej Scenie Starego Teatru wyreżyserował Jacek Gąsiorowski.

W sztuce zaliczanej do gatunku "commedy of menace" ("komedia zagrożenia") w role gangsterów oczekujących na zlecenie "mokrej roboty" od tajemniczego protektora wcielają się Jerzy Grałek i Mieczysław Grąbka.

"Samoobsługa" wprawia w konsternację widzów, którzy początkowo mogą ulec złudzeniu, iż mają do czynienia ze sprawnie napisaną sztuką sensacyjną. Schemat akcji rychło bowiem zaczyna rozsadzać oferowana przez autora dawka absurdu.

Sceneria spektaklu: piwnica, a w niej dwa łóżka, nasuwa skojarzenia z "Emigrantami" Mrożka, gdzie - podobnie jak u Pintera - dwaj skazani na swoje towarzystwo bohaterowie starają się zabić czas parzeniem herbaty. Na tym jednak podobieństwa się kończą.

Absurdalność sytuacji wyjściowej potęgują zamówienia wymyślnych potraw, które - niespodziewanie - zaczynają docierać do kryjówki gangsterów za sprawą kuchennej windy. Atmosfera zagęszcza się, a efektowna scena kulminacyjna dowodzi ingerencji niejasnych i groźnych sił zewnętrznych.

Odtwórcy ról gangsterów, aktorzy znani z kreacji komediowych, nie starają się za wszelką cenę wygrać farsowych pokładów tekstu. Ich zdyscyplinowana, wyciszona gra podkreśla kuriozalność sytuacji i służy głównie budowaniu nastroju dziwności.

Pinter jest obecnie najbardziej popularnym autorem na krakowskich scenach. W piwnicach przy ul. Sławkowskiej i Kanoniczej grane są trzy jego sztuki, zapowiadana jest premiera czwartej, pt. "Lekki ból", także w reżyserii Jacka Gąsiorowskiego. Złośliwi mogliby uznać, że reżyserzy widzą w małoobsadowych sztukach brytyjskiego dramaturga receptę na finansowy kryzys teatru. Trzeba przyznać, że sceniczny świat Pintera kusi przede wszystkim obietnicą przybliżenia jakiejś tajemnicy. Zgrabnie skonstruowane sztuki zdają się sugerować o wiele więcej niż wynikałoby z pozornie banalnych rozmów, jakie prowadzą bohaterowie. U Pintera nic nie jest jednoznaczne, a poszukiwanie własnych sensów stanowi pokusę - dla reżysera i dla widzów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji