Artykuły

Bydgoszcz. Opery Mascagniego i Leoncavalla premierowo

Po 40 latach na afisze bydgoskiej opery wracają "Rycerskość wieśniacza" i "Pajace". Realizatorzy obiecują show pełny żywych emocji i wspaniałej muzyki. Premiera w sobotę (26 października).

W tradycji przyjęło się, że opery Mascagniego i Leoncavalla wystawia się razem, w ramach jednego wieczoru operowego. Tak będzie też podczas zbliżającej się premiery w Operze Nova.

- Nie pokażemy po prostu dwóch oper, chcemy raczej za ich pomocą opowiedzieć historię, która poruszy widzów - opowiada reżyser przedstawienia Andrzej Bubień. Jeszcze kilka lat temu był związany z toruńskim Teatrem Horzycy, teraz mieszka w Petersburgu, pracuje praktycznie na całym świecie. "Rycerskość wieśniacza" [na zdjęciu] i "Pajace" to jego pierwsza operowa realizacja w Polsce. - To opery werystyczne, prawdziwe emocje są więc tu szczególnie ważne. Damy publiczności szansę, żeby ich dotknęła, nie będzie żadnego "lizania szyby" - zapowiada.

Oba tytuły aż kipią od emocji, za co od lat kocha je publiczność. "Rycerskość wieśniacza" to jednoaktówka, której akcja rozgrywa się w Wielkanoc, w jednej z sycylijskich wiosek. W libretcie jest wszystko, co powinna mieć dobra opera: intryga, miłość i zdrada, nienawiść i zazdrość, a na końcu śmierć. - Zarówno emocje, jak i sama historia nie straciły nic ze swojej aktualności. Dlatego postawiliśmy na współczesne stroje - dobrze skrojone garnitury, eleganckie suknie - opowiada scenografka Anita Bojarska.

Ciekawy sposób twórcy znaleźli także na podkreślenia aktualności dzieła w "Pajacach". Fabuła jest tu nieco bardziej skomplikowana, bo została oparta na formule teatru w teatrze. Emocje są jednak te same, co w "Rycerskości...". - Ta część będzie już zupełnie współczesna - mówi Bubień. - Motyw spektaklu, który odgrywany jest przed widzem, przypomina w naszej interpretacji trochę telewizyjny show. Żeby spotęgować ten efekt, na specjalnych ekranach publiczność będzie oglądać na żywo akcję na scenie - wyjaśnia.

Choć obie opery w zamierzeniu realizatorów mają zupełnie się różnić, to scenografia będzie wspólna. - 20 minut przerwy to za mało, żeby wykreować na scenie nową przestrzeń. Ale ta, którą proponujemy, jest w pewnym sensie uniwersalna - najpierw symbolizować będzie sacrum, a potem profanum - opowiada Bojarska.

Jarosław Staniek, który odpowiedzialny jest za choreografię, obiecywał, że w odróżnieniu od dotychczasowych inscenizacji obu oper ta będzie bardzo dynamiczna. - Ruch na scenie praktycznie nie będzie miał końca, cały czas będzie się coś działo. Zaangażowani będą nie tylko soliści i tancerze, ale także chór.

Orkiestrę Opery Nova oraz solistów chwalił też Wojciech Rajski, który został kierownikiem muzycznym realizacji. Pierwszych za cierpliwość i dobrą współpracę, wśród drugich znalazł już swoich kandydatów do pierwszej obsady na sobotnią premierę, ale nie chciał zdradzić żadnych nazwisk. Na plakacie wymieniono ich aż 26, wśród nich są m.in. Darina Gapicz, Tomasz Kuk, Tadeusz Szlenkier, Jolanta Wagner, a także Janusz Ratajczak, Łukasz Goliński czy Barbara Krahel. Kto zaśpiewa w sobotę, nie wiadomo.

"Rycerskość wieśniaczą" i "Pajace" obejrzymy w sobotę o godz. 19 (bilety od 30 zł do 110 zł), a także w niedzielę o tej samej porze (bilety od 20 do 80 zł).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji