Artykuły

Najgorsza Polska na świecie

"kapliczka.pl" w Teatrze im. Jaracza w Łodzi. Pisze Igor Rakowski-Kłos w Gazecie Wyborczej - Łódź.

W sobotę w Teatrze im. Stefana Jaracza prapremierę miał spektakl w reżyserii Mikołaja Grabowskiego - "kapliczka.pl".

"kapliczka.pl, czyli wszystko dawniej szło lepiej jak teraz" to satyra na obyczaje polskiej szlachty. Mikołaj Grabowski po raz czwarty powraca tym spektaklem do epoki saskiej, tym razem wykorzystując teksty proboszcza rzeczyckiego Jędrzeja Kitowicza (1727-1804) i hrabiego z Wołynia Henryka Rzewuskiego (1791-1866).

Przedstawienie jest zbiorem obrazków ukazujących obyczaje polskiej szlachty: przy jedzeniu, na sejmiku czy w kościele. Nie ma tutaj ani zwartej fabuły, ani ścisłego podziału postaci. Cały chaos zostaje jednak perfekcyjnie uporządkowany dzięki klarownemu scenariuszowi i wyrazistej obsadzie aktorskiej. Przestarzałą XVIII- i XIX-wieczną polszczyznę Grabowski tak podzielił między wykonawców, że spektakl ani na chwilę nie traci komunikatywności i tempa. Z kolei aktorzy potrafili nadać indywidualne rysy każdej "postaci", tak że nawet bez imion czy funkcji każda z nich staje się rozpoznawalna (najbardziej wyraziści są: Agnieszka Skrzypczak i Michał Staszczak).

W "kapliczce.pl" najważniejszy jest tekst i aktorski popis. Muzyka jest szczątkowa, światło - oszczędne (głównie czerwono-białe), scenografia - skromna (dwie ławy i stół), a kostiumy przywołują na myśl zgrzebną odzież z lat 80. Kontusze, żupany i inne elementy strojów szlachty polskiej zostały użyte tylko raz. I to po to, by jeszcze mocniej pogrążyć najważniejszą niegdyś warstwę polskiego społeczeństwa. Pod koniec spektaklu zostaje wyświetlony materiał wideo, na którym widać aktorów robiących zakupy w sklepie mięsnym, remontujących ul. Piotrkowską, myjących samochody czy sprzątających po swoim psie. Przez ten czas wszyscy mają na sobie XVIII-wieczne stroje. Tak jak wcześniej doszło do kompromitacji moralności, intelektu i obyczajów szlachty, tak w materiale wideo, obudowanym komentarzem jak z prymitywnego pokazu mody, nie ostaje się nawet szlachecka estetyka i smak.

W spektaklu można przyczepić się tylko do dwóch rzeczy: tytułu, który nie wiadomo dlaczego zawiera internetową aluzję, oraz pointy - niezbyt klarownej i mało wyrazistej.

"Kapliczka.pl" to historia wesoła, a ogromnie przez to smutna, by powtórzyć za jedną z postaci "Wesela" Wyspiańskiego. Pijaństwo, głupota, kuriozalne poszanowanie indywidualizmu, warcholstwo śmieszą niezwykle, ale do czasu uświadomienia sobie, że jest to portret warstwy sprawującej władzę w Polsce przez kilkaset lat. Dodatkowo zamierający śmiech może przeobrazić się w niepokój, gdy niektóre sceny trochę za mocno zaczną przypominać współczesną rzeczywistość.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji