Artykuły

Ślad dzieciństwa

Znana aktorka teatralna i filmowa Grażyna Barszczewska rozpoczęła wczoraj [17 maja] nagranie powieści Ewy Grętkiewicz pt. "Już zamknięte drzwi".

Nagrywanie audycji potrwa dwa dni, natomiast samą powieść w 27 odcinkach usłyszymy na antenie Polskiego Radia Pomorza i Kujaw na przełomie czerwca i lipca. Z aktorką rozmawia Jarosław Jakubowski.

Grażyna Barszczewska będzie czytała w radio powieść dwa dni, na szczęście z przerwami.

Książka związanej niegdyś m.in. z "Expressem Bydgoskim" Ewy Grętkiewicz została nagrodzona w V Ogólnopolskim Konkursie Literackim im. Jana Śpiewaka i w ubiegłym roku opublikowana przez wydawnictwo "Twój Styl". Powieść opowiada o dzieciństwie głównej bohaterki spędzonym w Świeciu nad Wisłą, które jest również rodzinnym miastem E. Grętkiewicz. Wczoraj do Bydgoszczy na dwa dni przyjechała Grażyna Barszczewska (pamiętamy ją m.in. z roli Niny Ponimirskiej w serialu "Kariera Nikodema Dyzmy"), która nagra dla Radia PiK powieść w odcinkach. Audycję realizuje Wojciech Konieczny.

- Co skłoniło Panią do przeniesienia tego tekstu na język radiowy? - zapytaliśmy aktorkę tuż przed nagraniem.

- Wartka akcja, a przede wszystkim prowincjonalny, małomiasteczkowy klimat tej książki, w której każdy może odnaleźć ślad własnego dzieciństwa. Choćby dlatego warto było przejechać tu aż tyle kilometrów.

- Czym różni się praca nad tekstem w radiu od tego z czym aktor ma do czynienia w teatrze czy na planie filmowym?

- To praca z mikrofonem, dlatego wszystko trzeba zagrać głosem, umiejętnie stosowaną pauzą. Reżyser Andrzej Zakrzewski powiedział kiedyś, że teatr radiowy bardziej się widzi niż słyszy, ale ten obraz jest bardziej niejednoznaczny i wiele zależy od wyobraźni słuchacza, a także od mojego podejścia do tekstu. Na szczęście, czytając w radiu mam za szybą kogoś, kogo reakcję mogę na bieżąco śledzić. To mi bardzo pomaga.

- Jest pani zapracowaną aktorką. Dopiero co przyjechała pani z Tarnowa.

- Tak, w tamtejszym Teatrze im. Ludwika Solskiego reżyserowałam komediodramat "Zazdrość" Esther Vilar, popularnej ostatnio autorki. Grałam tam również główną rolę. Na scenie Teatru Kwadrat w Warszawie gram w dwóch "megahitach" - "Po latach o tej samej porze", gdzie partneruje mi Andrzej Kopiczyński, natomiast w "Upadłych aniołach" gram... najbardziej upadłego z nich. Najbliższe plany zawodowe to przewodniczenie jury na festiwalu słuchowisk radiowych "Dwa teatry" w Sopocie. W tym roku mam również zdjęcia do nowego filmu telewizyjnego.

- Dziękuję za rozmowę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji