Aktor bez zasiłku
Czy zdolny aktor może być bez pracy? Może, a nawet jest. Taki los spotkał Marcina Zarzecznego, który już od wielu lat walczy o jakąś stabilizację, najlepiej o etat w teatrze - pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.
Szefowie instytucji kulturalnych są jednak mało wrażliwi, raczej zwalniają, niż przyjmują, więc Zarzeczny sam napisał monodram i jeździ z nim po większych i mniejszych ośrodkach. Jego prawdziwe przygody w formie zabawnych wspomnień z czasu studiów i początków kariery śmieszą do łez. Świetny jest np. słynny monolog Hamleta wygłaszany w języku czeskim. Nieźle brzmi również protest song o pragnieniu pracy. Gdyby spektakl miał żywsze tempo i był trochę krótszy, mógłby się stać przebojem festiwali teatrów jednego aktora. Ale i tak jest nieźle, bo nie jest to teatr jednego widza.
"Zwierzenia bezrobotnego aktora" - spektakl autorski Marcina Zarzecznego, przedstawienie na scenie Teatru Druga Strefa w Warszawie, 23 września 2013.