Artykuły

Uwaga na Świnkę! Bajka z podtekstem

"Dzień dobry, Świnko" w reż. Henryka Hryniewickiego w Teatrze Maska w Rzeszowie. Pisze Magdalena Mach w Gazecie Wyborczej - Rzeszów.

Mieszkali razem i przyjaźnili się, dopóki nie pojawiła się ona. Zniszczyła ich przyjaźń i okazała się niezłą jędzą. Mowa o... Śwince, bohaterce najnowszego spektaklu w Masce. Maluchy dobrze się na nim bawią, a dorosłym może się kojarzyć...

"Dzień dobry, Świnko" Janoscha to nowość przygotowana na inaugurację nowego sezonu w teatrze Maska. Premiera odbyła się w sobotę. Niby niewinna bajeczka dla dzieci od lat trzech. Ale inaczej odbierana jest przez dzieci, a inaczej może być odbierana przez dorosłych. I to bez żadnych aluzji czy dwuznacznych treści. Drugie dno jest dla dzieci zupełnie niedostrzegalne, bo w gruncie rzeczy to jest bardzo prosta historyjka. Jej bohaterami są Tygrys i Miś. którzy mieszkają w przytulnym domku. Tygrys jednak nie lubi codziennych obowiązków, które musi dzielić z Misiem. Ciężka praca: zdobywanie jedzenia, sprzątanie, jest męcząca i nudna, nic dla Tygryska. Dlatego coraz więcej czasu poświęca wesołej i uroczej Śwince, z którą bawi się tak dobrze, że wreszcie się do niej przeprowadza. Świnka ma jednak coraz więcej wymagań wobec Tygryska. Ktoś musi przecież sprzątać i przynosić śniadanie do łóżka, a Świnka, która jest coraz mniej mila, nie ma na to najmniejszej ochoty. Tygrysek w końcu orientuje się, że jest zwyczajnie wykorzystywany. Wraca więc do stęsknionego Misia.

Dzieci oglądają historię pięknej przyjaźni, która została wystawiona na próbę i przetrwała. Dostają też naukę, że życie to nie tylko zabawa, ale i codzienne obowiązki. Przy okazji dowiadują się kilku prostych prawd o tym, że mleko pochodzi od krówki, jajka - od kurki, a gąsieniczka zamieni się w motylka.

Do dorosłych autor mruga porozumiewawczo - bo czyż nie jest to klasyczna opowieść o zdradzie? Oczywiście bajkowa, bo w życiu podobne historie rzadko kończą się happy endem.

Dzieci na scenie oglądają śliczne lalki. Na pewno się nimi zachwycą. Lalki są wielkości dziecka, widać je dobrze nawet z ostatnich rzędów.

Dorośli dostrzegą pewnie uwodzicielskie trzepotanie długich rzęs Świnki i sny Tygryska ojej całusach... Spektakl jest ciepły, wesoły, nie za długi i bezpieczny - nie ma w nim miejsca na straszenie, a szczyt przemocy to bitwa na poduszki. Jednym słowem - idealny na pierwszą wizytę malucha w teatrze. Spektakl jest debiutem reżyserskim na profesjonalnej scenie aktora teatru Maska Henryka Hryniewickiego, który jest też autorem adaptacji książki Janoscha.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji