Chwycić pożądanie
- Pablo Picasso jako dramaturg. Dla wielu miłośników teatru będzie to spore zaskoczenie - mówi dyrektor Teatru Polskiego w Bydgoszczy Wiesław Górski. Jutro odbędzie się premiera sztuki słynnego malarza pod wielce intrygującym tytułem "Pożądanie schwytane za ogon".
Debiuty
Sztuka jest debiutem reżyserskim dyrektora Wiesława Górskiego na dużej scenie Teatru Polskiego. Po raz pierwszy "Pożądanie" wystawione zostało w 1944 roku w Paryżu. Wtedy reżyserował je Albert Camus, a scenografię przygotował sam mistrz Picasso. Poza tym w spektaklu zagrał jeden z klasyków filozofii egzystencjalnej Jean Paul Sartre.
W Polsce sztuka miała swoją premierę w latach sześćdziesiątych w krakowskim Teatrze Stu. Wtedy w głównej roli debiutował na deskach teatralnych Jerzy Stuhr. Jednak tekst Picassa został ponownie przełożony na język polski przez Wiesława Górskiego. Jego zdaniem we wcześniejszej wersji tłumaczenia pokutował przyjmowany w tamtych latach wizerunek Picassa. - Traktowano go prawie wyłącznie jako bojownika o wolność - uważa Górski. - Dla mnie Picasso to fascynująca osobowość i natura artysty. Ciekawe jest też to, że postanowił namalować obraz słowami, a nie pędzlem.
Wojenne tło
Akcja sztuki rozgrywa się w Paryżu w 1941 roku, tuż po wkroczeniu do stolicy Francji wojsk hitlerowskich. Nie jest to jednak sztuka o wojnie. - Poeta kieruje swe pożądanie ku kobiecie. Wytwarza ono idealny jej obraz - opowiada Wiesław Górski. - Wojenne tło jest tu ważne o tyle, że poczucie utraconej wolności i zagrożenia życia potęguje pożądanie.
W Bydgoszczy jest to już druga sztuka w reżyserii Górskiego, której realia osadzone są w czasach wojennych. Na scenie O-Bok wystawiany jest też "Pamiętnik z powstania warszawskiego" Mirona Białoszewskiego. - Interesuje mnie problem zniewolenia człowieka. Powstanie jest intrygujące, gdyż kojarzy się z podnoszeniem, odradzaniem się godności - mówi Górski. - Terror, zagrożenie życia, trupy na ulicach to znamiona wojny. "Pożądanie" zaintrygowało mnie w latach stanu wojennego. Wtedy też były trupy. Trupy moralne.
Picasso nie traci nadziei, pomimo tego, że przemoc ukazana jako potężny kot pożerający gołębia, przeraża. Zdaniem dyrektora Górskiego wielu Polaków zapomniało, że dopiero kilka lat temu Polska uzyskała niepodległość.
Obrzeża wciągają
Inscenizacji sztuki Picassa nie mogło zabraknąć wystawy malarstwa. Będzie można podziwiać dzieła Amerykanki Carey Clark - autorki scenografii do "Pożądania schwytanego za ogon". - Obrazy Carey Clark przedstawiają polską rzeczywistość w momencie pojawiania się pierwszych oznak wolności - mówi Górski. - Jedną z nich są pierwsze numery "Gazety Wyborczej", wtedy jeszcze ze znaczkiem Solidarności na pierwszej stronie. Zostały one wykorzystane w prezentowanych pracach.
Carey Clark jest właścicielką studia plastycznego w nowojorskiej dzielnicy Bronx. Polską zainteresowała się, gdy poznała Wiesława Górskiego. - Amerykanin mówiąc o Europie ma na myśli Paryż, Londyn, Rzym - mówi artystka. - Polska jest nieznanym obrzeżem. Właśnie tu wielu twórców może znaleźć inspirację.
Prezentowane przez Carey Clark prace są wykonane techniką mieszaną. - To połączenie collage'u z gazety, z malarstwem tradycyjnym, które wśród amerykańskich malarzy uznawane są za profanację - opowiada.
Kto tu gra
W "Pożądaniu schwytanym za ogon" rolę poety Wielkostopia zagra Wojciech Kalwat. Przedmiotem pożądania i inspiracji artysty będzie postać kreowana przez Małgorzatę Witkowską. Na scenie zobaczymy również m.in: Sabinę Studzińską, Mariana Czerskiego, Waldemara Czyszaka, Magdalenę Ostrouch. Muzykę przygotował Piotr Salaber. Premierowy spektakl rozpocznie się w sobotę o 18.00. Już w środę wszystkie bilety zostały wyprzedane. Kolejny spektakl będzie można zobaczyć w niedzielę.