Artykuły

Nie jestem piratem

W "Tygodniku" (nr 2/2000) ukazał się list tłumaczy - Jerzego Czecha i Henryka Chłystowskiego - zatytułowany "Recydywa reżyse­ra teatralnego", w którym znalazły się niepraw­dziwe, a zarazem obraźliwe sformułowania pod moim adresem. Wysunięty zarzut dotyczy - bezprawnego wykorzystania ich tłumaczeń w reżyserowanych przeze mnie spektaklach oraz niezapłacenia honorariów.

Fakty są następujące: przed premierą w lu­tym 1997 "Tanga Oberiu 1928" w Teatrze Rozrywki w Chorzowie złożyłem w teatrze li­stę tekstów i autorów tłumaczeń, na której znalazły się również utwory w przekładach panów Czecha i Chłystowskiego. Obowiąz­kiem teatru, który posiada prawa do spekta­klu, jest uzyskanie zgody na wykorzystanie tekstów, jak i potem wypłata honorariów. Z tego co wiem, doszło do zaniedbań wynikłych na linii Teatr Rozrywki- ZAiKS - tłumacze, z których niektórzy nie byli członkami ZAiKS-u. Należne tantiemy trafiały na konto ZAiKS-u zamiast bezpośrednio do tłumaczy. Za rozli­czenia odpowiedzialny jest dział koordynacji w teatrze, zaś stawianie reżyserowi zarzutu do­tyczącego spraw, na które nie ma i nie może mieć wpływu, jest cokolwiek absurdalne. Przed premierą "Snu pogodnego karalucha" odbyłem z panem Chłystowskim rozmowę telefo­niczną, pytając go o zgodę na użycie około 5 stron maszynopisu jego tłumaczeń opowiadań Charmsa. Pan Chłystowski powiedział, że nie widzi pro­blemu, na pytanie o formę rozliczenia ustaliśmy, że będzie to zwyczajowy ryczałt po zagraniu spektakli. Teatr Mniejszy, który jest teatrem niezależ­nym, realizującym spektakle za własne środki fi­nansowe, dopiero na jesieni, w trakcie prezentacji festiwalowych, grał przedstawienia za normal­ne honoraria i z każdej prezentacji zostały zabez­pieczone pieniądze na wypłatę honorariów, któ­re zostały z początkiem roku wysłane. Zaniedba­niem z naszej strony był brak pisemnej zgody pana Chłystowskiego, którą jednak, zgodnie z uzyska­nym od niego zapewnieniem (z dnia 28.12.99), po otrzymaniu honorarium nasz teatr otrzyma.

W przypadku pana Jerzego Czecha - zostało popełnione zaniedbanie. W drugiej wersji prze­stawienia granej trzykrotnie w październiku i li­stopadzie znalazło się krótkie opowiadanie Charmsa (1/4 strony maszynopisu) w tłumacze­niu pana Czecha, na użycie którego nie posia­daliśmy zgody. Po tych prezentacjach tekst ten został zastąpiony nowym tłumaczeniem. W związku z zaistniałą sytuacją wyrażam głębokie ubolewanie i niniejszym przepraszam pana Je­rzego Czecha za popełnione nadużycie. Oczy­wiście, należne wynagrodzenie (według stawek ZAiKS - około 5 złotych) zostanie panu Jerze­mu Czechowi wypłacone przez nasz teatr.

Najsmutniejszy jest fakt, że przeciętny czytel­nik mógł odnieść wrażenie, że ma w mojej osobie do czynienia z piratem, który bogaci się kosztem czyjeś pracy. Faktycznie mamy zaś do czynienia z drobnym zaniedbaniem, przed naprawieniem którego nikt się nie uchyla. A prawdziwi piraci bezkarnie czerpią zyski z czyjejś twórczości.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji