Artykuły

"TRĘDOWATA" - przebojem teatralnym

Program czterech spektakli, jakie pokazano podczas XI Kaliskich Spotkań Teatralnych członkom Klubu Krytyki Teatralnej SDP, zaproszonym gościom i publiczności, był niezwykle urozmaicony. Zaczęła go "Trędowata" - widowisko zmontowane przez adaptatorkę powieści Heleny Mniszek, Joannę Olczakównę, reżysera Macieja Prusa i scenografa Łukasza Burnata. Było to świetne przedstawienie pod każdym względem.

Intencje młodego reżysera Prusa zmierzały do uwypuklenia przesłodzonej, ociekającej łzawym liryzmem groteskowej sytuacji miłosnej, w jaką autorka uwikłała swoich bohaterów - skromną nauczycielkę, szlachciankę polską sobolowo-złotowłosą Stefcię Rudecką i władczego, pięknego arystokratę ordynata

Michorowskiego. Znakomite tempo akcji, zmierzającej w błyskawicznym skrócie do katastroficznego rozwiązania, świetnie zarysowane sylwetki jaśnie pańskiego środowiska, celnie odtworzonego zarówno przez parę czołowych bohaterów: Joannę Kasperską (Stefcia) i Janusza Szydłowskiego (Ordynat) oraz resztę zespołu w zaprawionej purnonsensową ironią atmosferze, sprawdziły się całkowicie. Sprawdziły się, budząc aplauz na widowni (co prawda niektórzy widzowie łzami oblewali śmierć Stefci).

Możliwości aktorskie i inscenizacyjne sceny kaliskiej ujawniło w całej pełni "Wyzwolenie" St. Wyspiańskiego. Reżyser tego monumentalnego dramatu, Maciej Prus, skoncentrował się wyłącznie na polityce utworu, aby sprowokować dyskusje o najżywotniejszych sprawach Polaków, związanych z ich charakterem narodowym. W posłowiu programu realizator podkreśla, iż Konrad z "Wyzwolenia" jest współczesnym Polakiem, takim jak każdy z nas, borykającym się z widmami przeszłości. Widma jednak wracają, mącąc nasze decyzje i komplikując życie... To są właśnie nasze wady narodowe, które spowodowały również i przegraną Konrada.

Na specjalne wyróżnienie zasługuje oryginalna scenografia Łukasza Burnata zestrojona znakomicie z akcją "Wyzwolenia". Na spektakl różewiczowski ,,Rajski ogródek" złożyło się 5 obrazków scenicznych: "Prolog", "Nasza mała stabilizacja", "Co tam macie", "Rajski ogródek" i "Dramat postaw moralnych". Są to obrazki wyrażające myśli, emocje bądź sytuacje "organiczne" zbuntowanego przeciw tradycyjnym konwencjom teatralnym wybitnego, polskiego dramaturga. Śmiałość realizatorów - głośnego już w kraju młodego reżysera Helmuta Kajzara oraz scenografa Daniela Mroza, (twórcy niesamowitych masek bohaterów) sprawiają, iż to widowisko poetyckie zyskuje na atrakcyjności dzięki eksperymentalnie zinterpretowanym przez kaliskich aktorów postaciom teatru Tadeusza Różewicza.

Ostatnia pozycją Spotkań Kaliskich był klasyczny dramat Gabrieli Zapolskiej "Moralność Pani Dulskiej", unowocześniony przez reżyserkę i dyrektorkę Teatru Izabellę Cywińską.

Przyznam ze skruchą, iż konsekwentnie poprowadzona i zrealizowana sztuka Zapolskiej nie sprawiła mi należytej satysfakcji artystycznej. Miała na to wpływ niewątpliwie niewłaściwa obsada ról: Pani Dulskiej (grała ją zbyt młoda i zbyt pociągająca aktorka, Wanda Ostrowska) oraz kreacja Meli - interpretowała ją nader atrakcyjna i hoża, nie zaś schorowana i ułomna, śliczna Ewa Milde-Prus. Najlepiej poradził sobie ze swoją niemą rolą Janusz Michałowski, jako milczący, lecz mimo pozornej apatii zbuntowany do dna Pan Dulski. Scenografia Zofii Wierchowicz celna i groźna w swej jednoznacznej symbolicznej wymowie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji