"Sen nocy letniej" na stacji kolejki w Dynowie
W sobotę na stacji kolejki wąskotorowej w Dynowie drugi raz został wystawiony "Sen nocy letniej" Williama Szekspira. Premiera odbyła się dzień wcześniej. To finał miesięcznych warsztatów teatralnych stowarzyszenia De-Novo, w których wzięli udział mieszkańcy Dynowa i profesjonalni artyści z Polski i ze świata - pisze Justyna Zielińska w Gazecie Wyborczej - Rzeszów.
Idę między resztkami torów. Szukam miejsca na widowni. Na jednej z szyn stawiam papierowy kubek z kawą i butelkę wody mineralnej. Na wprost mnie stoi budynek starej stacji. Na niej napis "Dynów". Za mną rzędy krzeseł, drewnianych europalet przykrytych folią, starych foteli - to właśnie widownia. Na samym końcu posterunek reżyserki. Swoją zaawansowaną technologicznie strukturą trochę nie pasuje do tej artystycznej graciarni.
Powoli zaczynają się schodzić ludzie. Głównie mieszkańcy miasteczka oraz rodzina, przyjaciele i znajomi występujących w spektaklu aktorów. Tych mniejszych i tych większych.
- Daj grosik lub tysiączka, zapraszamy na spektakl! - donośnym głosem krzyczą dzieci, a raczej małe elfiki krążące po stacji z programem spektaklu w dłoni. Rozdają go widzom, a ludzie sypią groszem. Bo trzeba wspomagać stowarzyszenie. Niech działa prężnie.
Duża część widowni była już dzień wcześniej na spektaklu. Ludzie przyszli też dziś, bo to jedyne trzy dni w roku, gdy mają namiastkę stacjonarnego teatru u siebie. To chcą się nasycić. Na cały rok.
Na tej stacji doznaję wrażenia wszechogarniającego melanżu, bo w tym miejscu przeszłość miesza się z teraźniejszością, to, co stare, z tym, co nowe, to, co młode, z tym, co dojrzałe, natura z techniką...
"Sen nocy letniej" czas zacząć! Po zmierzchu zaczyna się sztuka. Las ateński budzi się, a wraz z nim poukrywane w krzakach i koronach drzew elfy wraz z królem Oberonem i królową Tytanią. W nocy to oni rządzą ludźmi, kierują ich instynktami.
Gdy raz po raz spoglądałam w niebo i widziałam te tysiące gwiazd, przed sobą dzikie tańce elfic, a na dachu szopy Oberon popalał fajkę wodną z Pukiem, czułam się, jakbym była w środku jakiejś baśni czy też lokalnej legendy. Robotnicy przygotowujący sztukę na wesele ateńskiego księcia mówili miejscową gwarą. "Sen nocy letniej" jest bardzo pojemny, jest w nim miejsce nie tylko na grecką mitologię.
Dałam się ponieść temu weselu. Czułam, że ci tam w lesie (zbudowanym z wikliny) dobrze się bawią. Niech ta wakacyjna zabawa w teatr trwa w Dynowie przez kolejne 10 lat.
***
Stowarzyszenie De-Novo z Dynowa od 10 lat przygotowuje w wakacje spektakle plenerowe na miejscowej stacji kolejki wąskotorowej Pogórzanin. Projekt jest częścią ogólnopolskiego programu "Lato w teatrze", finansowanego ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i koordynowanego przez Instytut Teatralny im. Raszewskiego w Warszawie. Są to dwutygodniowe półkolonie teatralne dla dzieci i młodzieży, organizowane we współpracy z Miejskim Ośrodkiem Kultury w Dynowie.
"Lato w teatrze" jest ofertą dla uczniów, którzy z różnych przyczyn spędzają wakacje w swojej miejscowości. Dzieci i młodzież z Dynowa uczestniczyły w dwutygodniowych półkoloniach teatralnych, w ramach których brały udział w przygotowaniach do spektaklu "Sen nocy letniej" Williama Szekspira.