Kamienie w sercu i na talerzu
- Spektakl będzie ostry, będzie dużo ostrego grania - zapowiada reżyser. - Najważniejszy jest zawsze aktor. W postać Tymona wcieli się gwiazda bydgoskiej sceny - Krystian Wieczorek.
Jaką scenografię zapowiada Jarnuszkiewicz? - Nie mówmy "scenografia"! Mówmy rzeczywistość sceniczna, bo przecież wszystko to, co otacza aktora, już jest scenografią - mówi scenograf.
Jeszcze kilka dni temu teatr poszukiwał białej koszuli, modelu stylizowanego na modę dwudziestolecia międzywojennego. Czyżby odniesienie do antyku, a kostium jednak współczesny. - Teatr zawsze jest współczesny, bo robią go współcześnie żyjący ludzie - przekonuje Maciej Prus, reżyser spektaklu. - Tak samo jest z muzyką. Bach jest współczesny dla tego, kto słucha go dziś, tak samo jak współczesny jest Marilyn Manson. - Nie o to chodzi, żeby antyczny bohater zawsze odziany był w białe prześcieradło, żeby na głowie miał wieniec laurowy - dodaje Jarnuszkiewicz. - Nie wyobrażam sobie także króla Leara jako prezesa wielkiej korporacji, siedzącego w szklanym wieżowcu, który dzieli swoją firmę. Jestem przeciwny unowocześnianiu, to znaczy aktualizowaniu teatru. Scenie potrzeba arystokratycznej estetyki. Co mnie obchodzi, że w blokowisku ktoś kogoś spałował. Niech jedzie tam policja, pomoc społeczna...Najlepszy był ten teatr, który zajmował się Bogiem albo losem ludzkim. Sztuka ma jednak swoje granice, na świecie panuje taki "bajzel", jest już bodajże siedem płci... Sztuka powinna ten nieporządek wyjaśniać, układać.
Zapowiada się zatem klasyczna interpretacja jednego z mniej znanych dramatów Szekspira. - Mniej znany, ale przecież nie drugorzędny - zastrzega dyrektor Paweł Łysak. - Jak wielokrotnie podkreślałem, wyboru tekstów dokonujemy świadomie. Mój teatr ma przede wszystkim być teatrem problemów, a nie tylko wielkich nazwisk. To, co spotka Tymona, jest bliskie współczesnemu, młodemu człowiekowi. Tymon to bardzo zamożny Ateńczyk. Pewnego dnia wydaje przyjęcie, nie licząc się z kosztami. Przyjmuje prezenty od swoi przyjaciół, ale i sam sowicie ich obdarowuje. Wierzy w przyjaźń. Dla przyjaciół jest w stanie zrobić wiele. Tak w beztrosce upływaj dni jego życia. Okazuje się, że przyjaciele są fałszywi, majątek jakoś szybko topnieje. Tymon wraca pewnego dnia do domu z polowania i dowiaduje się, że jest kompletnym bankrutem. Wierzyciele stoją u bram, domagają się zwrotu pożyczki. Tymon wzywa na pomoc przyjaciół. Ci zawodzą w chwili próby. Tymon poprzysięga sobie słodką zemstę na obłudnikach. Postanawia zorganizować przyjęcie. Pieniędzy jest mało, służący zostali zwolnieni, grono gości zawężone zostało jedynie do wspomnianych zdrajców. Na salę wjeżdżają tace z jadłem, jednak nie ma na nich nic innego jak tylko kamienie i gorąca woda.
Tymon rzuca ich zawartością w gości, po czym śmiertelnie obrażony na cały świat ucieka z domu, zamieszkuje w dziczy... W związku z tą słynną kolacją czytamy o Tymonie w słownikach. Władysław Kopa-liński podaje: Tymon Ateńczyk - mizantrop; "uczta Tymona" - wieczerza, na której gościom nie daje się nic do jedzenia. Tymon, szlachcic ateński z V w. p.n.e., słynny z nienawiści do ludzi, odkąd, po roztrwonieniu przezeń majątku na prezenty i przyjęcia dla przyjaciół, wszyscy opuścili go w biedzie.
Jak potoczyły się dalsze losy szekspirowskiego mizantropa? Zobaczymy na jutrzejszej premierze.
Jedną z pierwszoplanowych postaci w spektaklu zagra także śmierć, która i tym razem zbierze swoje żniwo.
W "Tymonie Ateńczyku" zagrają:
Tymon Ateńczyk - Krystian Wieczorek, Alcybiades, wojskowy, przyjaciel Tymona - Marek Tynda, Apemantus, filozof, mający duży wpływ na Tymona, ale i krytyczny wobec niego - Jerzy Pożarowski Lucjusz, "przyjaciel" Tymona, służący - Grzegorz Gierak, Lukullus, "przyjaciel" Tymona, człowiek pełen zawiści - Jakub Ulewicz, Flawiusz, główny służący Tymona - Artur Krajewski, Semproniusz "przyjaciel" Tymona - Paweł L. Gilewski, Senatorowie - Mieczysław Franaszek, Marian Jaskulski Poeta - Łukasz Gajdzis, Malarz - Rafał Dąbrowski Frynia - Małgorzata Witkowska, Tymandra - Dorota Androsz