Artykuły

Już po raz siódmy Akademia Teatralna organizuje Międzynarodowy Festiwal Szkół Teatralnych. To przegląd spektakli z różnych stron świata w wykonaniu młodych aktorów, dopiero wchodzących w ten zawód.

W programie tegorocznej edycji znalazło się 14 przedstawień m.in. z Sankt Petersburga, Rzymu i Essen. Festiwal rozpoczyna się w piątek i potrwa do wtorku. Pokazy odbędą się na scenach Teatru Narodowego, Teatru Studio, Instytutu Teatralnego, w Imce oraz w Collegium Nobilium przy Akademii Teatralnej.

Międzynarodowy Festiwal Szkół Teatralnych powstał w 2002 roku z inicjatywy ówczesnego rektora Akademii Teatralnej Jana Englerta, który zapragnął otworzyć uczelnię na świat, pokazać swoim studentom ich rówieśników z odległych szkół teatralnych, a jednocześnie skonfrontować metody nauczania z podobnymi ośrodkami na całym świecie.

Taki przegląd to też frajda dla widzów, którzy mogą zobaczyć w ciągu kilku dni kilkanaście tytułów, czasem kompletnie nieznanych w Polsce. W tym roku na pewno warto zwrócić uwagę na spektakl z niemieckiego Uniwersytetu Sztuk Folkwang w Essen. To jedna z najważniejszych uczelni zajmujących się kształceniem artystycznym w dziedzinie muzyki, teatru, tańca, projektowania. Szkoła stawia na współpracę między wydziałami, interdyscyplinarność sztuk. Jedną z najsłynniejszych jej absolwentek była tancerka i choreografka Pina Bausch, która zawsze podkreślała, że to nieszablonowe podejście do edukacji, z którym spotkała się w Essen, ukształtowało jej myślenie o nowych formach tańca. W Warszawie zobaczymy spektakl "Liliom" na podstawie tekstu Ferenca Molnára. Głównym bohaterem sztuki porównywanej do "Woyzecka" Georga Büchnera jest grubiański Liliom zainteresowany tylko karuzelami, dziewczynami i pieniędzmi. Wieczny chłopak sprawdza, jakie granice w życiu może przekroczyć. Pewnego dnia trafia na sąd, który ocenia, czy jest zdolny odczuwać wyrzuty sumienia.

Dobrze znana widzom festiwalu jest Państwowa Akademia Sztuk Teatralnych z Sankt Petersburga, najstarsza i najsłynniejsza rosyjska szkoła zajmująca się kształceniem aktorów i reżyserów. W tym roku studenci pokażą na festiwalu przedstawienie "Cudotwórca" oparte na surrealistycznej powieści Daniiła Charmsa "Starucha". Spektakl nawiązuje także do biografii Charmsa, jednego z pierwszych przedstawicieli rosyjskiej awangardy. Dziwak i prowokator w przedstawieniu studentów pokazany jest jako artysta, który musi znaleźć sposób, żeby przetrwać we wrogim, niesprzyjającym twórczości środowisku.

Wśród szkół, które przyjadą na festiwal, są także uczelnie, które powstały zaledwie kilka lat temu. Jedną z nich jest Akademia Teatralna "Sofia Amendolea" w Rzymie, która działa od 2007 roku. Włoski spektakl "Barwy egzekucji" na podstawi tekstu i w reżyserii Fabia Omodei to przedstawienie podejmujące temat kary śmierci.

Interesująco zapowiadają się też imprezy towarzyszące. W Sali im. Leona Schillera, na trzecim piętrze Akademii Teatralnej (ul. Miodowa 22/24), powstanie "Pokój Dźwięków". Codziennie od godz. 10 do 19 będzie można wysłuchać tam spektakli radiowych przygotowanych przez młodych twórców: od uczniów Szkoły Sztuk Performatywnych Uniwersytetu w Lincoln po studentów Uniwersytetu Sooreh w Teheranie.