Artykuły

Pląsy z trupem

"Elżbieta Bam" - to dziw­ny, groteskowy dramat o parodystyczno-wizjonerkiej sty­listyce. Jego autor Daniłł Charms, poeta i dramatopisarz, należał do ugrupowania rosyjskich surrealistów "Oberiu", założonego w 1927 r. w Leningradzie. Pisał limery­ki, dramaty, nowele, ukazują­ce obraz odhumanizowanego świata, a także wiersze i opo­wiadania dla dzieci, nawiązu­jące do tradycji Lewisa Carrolla, które uznano za "dy­wersje ideologiczną w litera­turze dziecięcej". Pisarza po raz pierwszy aresztowano w 1931, po raz drugi w 1941 roku. Zmarł w więzieniu rok później.

Tytułowa Elżbieta Bam świetnie zagrana przez Ewę Wruk - to dziewczyna oskar­żona o krwawą zbrodnię. Czy jest niewinna, czy też kogoś zabiła - trudno powiedzieć. Być może wszystkie wydarze­nia są dziełem jej dziewczęce­go umysłu, skłonnego do fan­tazji o gwałtownej, namiętnej ekspresji. Elżbieta nie bardzo przejmuje się tym, że do jej drzwi pukają żandarmi, poru­szający się trochę jak postacie ze starych filmów. Nie wystra­szy się nawet, gdy usłyszy ich groźny dialog: "Gdzie jest Elżbieta Bam?", "Do czego jest potrzebna nam?", "Do zabicia"...

W rolach żandarmów wy­stępują: dynamiczny Konrad Stala, grający zawsze z prze­wrotnym poczuciem humoru oraz Ignacy Żytkowski, potra­fiący doskonale bawić się tek­stem i łatwo nawiązujący kon­takt z widownią. Oprócz nich na scenie pojawia się egzalto­wana matka Elżbiety, zagrana przez Alinę Czyżewską i tro­chę pijany, trochę roztargnio­ny ojciec, w którego rolę wcie­lił się Przemek Wiśniewski, reżyser spektaklu. Jedną z najlepszych scen w przedsta­wieniu jest pojedynek dwóch monarchów. Racje jednego reprezentuje ojciec Elżbiety, a drugiego - żandarm z medalmi, czyli Konrad Stala. Przeciwnicy opluwają się wza­jemnie i to w dosłownym tego słowa znaczeniu: nabierają wody w usta z trzymanych w dłoniach butelek. I nie jest to walka honorowa, ojciec Elżbiety pluje nawet na poko­nanego, leżącego już rywala... A widownia zanosi się śmiechem.

Ogólnopolska premiera spektaklu "Elżbieta Barn" w wykonaniu Kreatur odbyła się kilka tygodni temu na Spotkaniach Małych Teatrów w Zgierzu. O tym, że się spodobała, podobnie jak teraz w Gorzowie, świadczyć mogą zaszczytne nagrody: pierwsza zespołowa oraz główna aktor­ska za tytułową rolę Elżbiety.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji