Artykuły

Warszawa. Opera w malarni i pralni

Już dziś inauguracja nowego cyklu Opery Narodowej "Projekt P". Na pierwszy ogień idą dzieła młodych kompozytorów: "dla głosów i rąk" Jagody Szmytki oraz "Transcryptum" Wojtka Blecharza.

Od ośmiu lat na deskach Teatru Wielkiego realizowany jest cykl "Terytoria", w ramach którego wystawiane są opery współczesne, klasyka XX w. oraz te powstałe już w tym stuleciu. W jego ramach słuchaliśmy Brittena, Glassa, Xenakisa, Eötvösa, ostatnio Szymańskiego, to tu zadebiutowali w operze reżyserzy Barbara Wysocka, Maja Kleczewska czy Michał Zadara. Ale scena narodowa idzie w swych pomysłach dalej. Chce być laboratorium, miejscem kreacji. Dlatego Mariusz Treliński wymyślił "Projekt P", czyli trzyletni cykl spotkań, w ramach którego na scenie narodowej zadebiutuje sześcioro młodych kompozytorów. Pierwsza odsłona "Projektu P" dziś. Złożą się na nią dwa utwory (klasyczny termin "opera" wydaje się w tym wypadku mało adekwatny): "dla głosów i rąk" Jagody Szmytki (ur. 1982) i "Transcryptum" Wojtka Blecharza (ur. 1981). Oboje próbują swych sił na Zachodzie: Szmytka w Europie, Blecharz w Stanach. Oboje mają za sobą debiuty na Warszawskiej Jesieni.

Szmytka i reżyserujący spektakl Zadara (współautor libretta) mają dokonać swoistej wiwisekcji opery; odbędą podróż, jak sami mówią, po "anatomii dźwięku, ciała i opery". Opery także jako instytucji... Spektakl opisuje problemy państwowej instytucji kultury, ogromnej machiny produkcyjno-promocyjnej. To sceny z życia opery w czasie, gdy przygotowywany jest nowy spektakl. Pojawiają się pytania: Kto nadzoruje całość? Do kogo należy decydujący głos? Do dyrygenta, kompozytora, reżysera, a może asystentki reżysera lub związków zawodowych? "dla głosów i rąk" już przed premierą wzbudza konsternację, bo w operze pojawiają się postacie przypominające... dyrektorów, asystentki i pracowników promocji TWON, choć, jak to bywa, zbieżność bohaterów spektaklu z realnymi postaciami jest przypadkowa. Opera autotematyczna? Jak mówi Szmytka - tematem jest struktura władzy w operze i jej wpływ na działalność artystyczną.

Propozycja Wojtka Blecharza też jest związana z TWON-em. "Transcryptum" (z librettem i w reżyserii kompozytora) to opera-instalacja, której inspiracją jest sam budynek. Na ostatniej Warszawskiej Jesieni Blecharz przedstawił utwór "Means of Protection", który był rodzajem szkicu do tej opery. Kompozytor mówi, że "zamienia budynek opery w jej metaforę". "Transcryptum" jest operą kameralną na głos i siedem instrumentów traktowanych solistycznie. Ważnym elementem spektaklu jest sama publiczność, która poznaje zakamarki gmachu. Sceny grane są w Sali Kameralnej, w malarni i w pralni. Wszędzie rozstawione są instalacje. Orkiestrę prowadzi Marta Kluczyńska.

" Projekt P", czyli co? Zobaczymy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji