Artykuły

"Bajbajowe Najnaje"

"Nie ma... nie ma... jest" w reż. Andrzeja Bociana w Teatrze Baj w Warszawie. Pisze Karol Suszczyński w serwisie Teatr dla Was.

Zapoczątkowany w zeszłym sezonie premierą spektaklu "Śpij", w reżyserii Alicji Morawskiej-Rubczak, nurt repertuarowy dla najmłodszych widzów ("Bajbajowe Najnaje") w warszawskim teatrze Baj, okazał się absolutnym strzałem w dziesiątkę, dyrektor Ewy Piotrowskiej. Projektem tym odświeżyła najbardziej rozpoznawalną i najwartościowszą bajową tradycję, jaką przez lata było tworzenie spektakli właśnie z myślą o najmłodszej widowni.

Spektakle "najnajowe" (przeznaczone dla dzieci w wieku 0-3) to wciąż nowość. Wymyślili je Włosi, a ich historia sięga zaledwie końca lat osiemdziesiątych zeszłego wieku. W polskich teatrach obecne są dopiero od kilku lat. Tym bardziej cieszy decyzja Piotrowskiej, bo spektakl "Śpij" robi karierę nie tylko na deskach rodzimego teatru, ale także na festiwalach krajowych i co najważniejsze zagranicznych.

Najnowsza - i warto podkreślić - piąta w tym sezonie premiera jest właśnie kontynuacją nurtu dla najmłodszych. "Nie ma Nie ma Jest", to autorski projekt jednego z czołowych artystów teatru, Andrzeja Bociana. Przy okazji tej produkcji wcielił się on nie tylko w rolę aktora, ale także wystąpił jako reżyser, scenograf i kompozytor. I z całą stanowczością trzeba stwierdzić, że ze wszystkich tych zadań wywiązał się znakomicie. Na scenie towarzyszy mu Marta Gryko-Sokołowska.

Twórcy tym razem wykorzystali wszelkiego rodzaju tuby, rury, rurki i walce - różnych rodzajów i gatunków, o różnych fakturach i własnościach plastycznych. Wykorzystując motyw znanej dziecięcej zabawy, odkrywają przed najmłodszymi kolejne zbory przedmiotów, poukrywane wśród scenografii. Etiudy w bardzo przejrzysty, jasny i zabawny sposób, pokazują dzieciom jak fajnie można się bawić nawet najprostszymi przedmiotami. Aluminiowe rury do okapów nie dość, że dają się wyginać w przeróżne formy to zachowują nadane im kształty. Dodatkowo zachwycają swoją harmonijkową strukturą, która pozawala skracać i wydłużać je do woli. Piankowe izolacje do rur kanalizacyjnych pociągają lekkością i możliwością łączenia ze sobą. Ogromna ilość różnokolorowych plastikowych rur (od tych najcieńszych, aż do ogromnych, walcowatych) zachęca do ciekawych eksperymentów z chowaniem jedna w drugą czy tworzeniem abstrakcyjnych form pełnych barw oraz dających się mieszać i wymieniać elementów. A wszystkiemu towarzyszy radość tworzenia, budowania, konstruowania i odkrywania.

W "Nie ma Nie ma Jest" szczególnie zaskakuje moment zakończenia spektaklu i przejścia do zabawy. Jest on wymyślony w sposób mistrzowski (nie zdradzę jaki), dzięki czemu zupełnie niepostrzeżenie wciąga nie tylko dzieci ale i rodziców w interakcję z aktorami i co najważniejsze, przedmiotami.

Spektakl zachowuje też wszystkie najważniejsze elementy przedstawienia najnajowego - zaczynając od przestrzeni gry, która zachęca dziecko do przekroczenia magicznej bariery teatru, przez spokojną i wyważoną grę aktorów, brak nagłych zaskoczeń i niespodziewanych zwrotów akcji (które mogłyby wystraszyć maluchy), miłą dla ucha, ilustrującą całość muzykę, a kończąc na prostych etiudach i zabawach z przedmiotami, które dzieci zapamiętują a później, po spektaklu, starają się powtarzać i naśladować.

Chciało by się tylko, żeby większa ilość rodziców nie wstydziła się uczestniczyć w tej zabawie i razem ze swoimi pociechami z radością odkrywała, ile frajdy może dać zwykły, prosty przedmiot. Bo warto mieć w sobie odrobinę z dziecka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji