Warszawa. Twórczość Witolda Lutosławskiego jest wciąż obecna na rynku muzycznym
40 procent Polaków wie, kim był Witold Lutosławski - wynika z raportu o obecności twórczości kompozytora w życiu muzycznym w Polsce i na świecie. 2013 r. ogłoszony został przez Sejm Rokiem Witolda Lutosławskiego.
- Przed rozpoczęciem obchodów Roku Witolda Lutosławskiego chcieliśmy sprawdzić w jaki sposób muzyka i postać kompozytora była obecna w życiu artystycznym i społecznym Polski i świata w ciągu ostatnich 20 lat. Zamierzaliśmy sprawdzić, czy twórczość Lutosławskiego - od momentu jego śmierci - wywierała wpływ na świat muzyczny - powiedział podczas wtorkowej konferencji Andrzej Kosowski, dyrektor Instytutu Muzyki i Tańca w Warszawie.
- Sprawdziliśmy co działo się w ostatnich dwudziestu latach: wykonania, wydawnictwa, instytucje, utwory, publikacje a nawet nazwy ulic poświęcone Lutosławskiemu. Chcieliśmy dowiedzieć się w jaki sposób muzyk zapisał się w pamięci Polaków. Raport zostanie uzupełniony z początkiem 2014 r. o wszystkie wydarzenia i osiągnięcia Roku Lutosławskiego - zapowiedział Kosowski.
Raport Ewy Cichoń powstał w Instytucie Muzyki i Tańca, pełniącym w roku 2013 rolę Biura Obchodów Roku Lutosławskiego. W opracowaniu tym opisana została obecność muzyki i postaci kompozytora od jego śmierci w 1994 r. do momentu rozpoczęcia obchodów setnej rocznicy urodzin - do końca 2012 r.
Autorka omówiła temat wykonań utworów Lutosławskiego w Polsce i na świecie, dokonanych nagrań a także opublikowanej literatury, poświęconej twórczości autora "Wariacji na temat Paganiniego".
Statystyka dotycząca wykonań obejmuje lata 2004-2012; w przypadku wykonań poza Polską także lata 1999-2003. W tym czasie miało miejsce 2 tysiące wykonań utworów Lutosławskiego, z czego połowa w Polsce. Średnia wykonań kompozycji polskiego muzyka na świecie to około 200 rocznie. Najchętniej wykonywanymi utworami były "Koncert na orkiestrę" i "Mała suita".
- Porównanie rankingu wykonań i wydawnictw, wykazuje różnice, które domagają się wyjaśnienia. Raport stawia wiele ważnych pytań. Utwory najchętniej wykonywane są jednocześnie - z jakiegoś powodu - niezbyt chętnie nagrywane. Trzeba by zbadać, dlaczego tak się dzieje - skomentował statystyki zaprezentowane w raporcie Grzegorz Michalski, dyrektor Towarzystwa im. Witolda Lutosławskiego.
- Widzę w tym raporcie dominującą rolę Polski w propagowaniu twórczości Lutosławskiego. W Polsce natomiast szaloną dysproporcję między Warszawą a resztą kraju. Nie grozi nam raczej zamieszanie, jakie przeżywaliśmy prze z Chopinem, gdy trzeba było przekonywać świat, że był on Polakiem.
Identyfikacja Lutosławskiego z Polską, jak również z samą Warszawą, chyba nie budzi wątpliwości.
Widać także, że muzyka kompozytora nadal jest dobrze przyjmowana na rynku płytowym, o czym świadczy ilość wydawnictw. Jest jeszcze sporo do zrobienia, ale nie jest źle - dodał Michalski.
Raport jest dostępny do pobrania ze strony internetowej Instytutu Muzyki i Tańca, pod adresem www.imit.org.pl.