Artykuły

Historie Arystofanesa w nowoczesnym brzmieniu

"Między nogami" w reż. Adama Kuzycz-Berezowskiego Teatru Niekonsekwentnego na deskach Teatru Współczesnego w Szczecinie. Pisze Małgorzata Klimczak w Głosie Szczecińskim.

Najnowsza premiera Teatru Niekonsekwentnego "Między nogami" to udany popis sztuki aktorskiej.

Czterech młodych aktorów Teatru Współczesnego: Adam Kuzycz-Berezowski, Maciej Litkowski, Michał Lewandowski i Wojciech Sandach wzięło na warsztat cztery komedie Arystofanesa, jednego najbardziej niepokornych twórców starożytnej Grecji.

Wydawać by się mogło, że takie teksty nie zainteresują współczesnego widza, ale odpowiednio zinterpretowane, mogą stworzyć ciekawy materiał. Szczególnie, że opowiadają o sprawach ponadczasowych, czyli o sprawach damsko-męskich, o miłości, pożądaniu i gierkach prowadzonych między mężczyznami i kobietami w celu osiągnięcia określonych korzyści.

Młodzi aktorzy potraktowali tekst z humorem, widać było, że świetnie się czują odgrywając zarówno role męskie, jak i kobiece. Swoją męskość podkreślają nosząc ogromne penisy, a swoją kobiecość - wkładając szpilki.

W spektaklu można znaleźć sceny perełki, jak ta, w której Maciej Litkowski (mąż) błaga żonę (Michał Lewandowski) o spełnienie "obowiązku małżeńskiego", a ona to wykorzystuje do celów politycznych, w tym przypadku domaga się, żeby zagłosował za pokojem.

Świetnie wypada też scena z Charonem, kiedy aktorzy wyśpiewują tekst w rytm ostrej, metalowej muzyki. Scena ta nagrodzona jest specjalnymi brawami.

Publiczność bawi się znakomicie, ponieważ lekka forma sztuki i wysoki poziom aktorski nie pozwalają się nudzić przy Arystofanesie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji