Artykuły

Wrocław. "Moja Abba" musical o marzeniach

- ABBA w naszym spektaklu znaczy wolność, tęsknota za rajem. Piosenki Abby są kontekstem naszych marzeń - mówi o najnowszej premierze spektaklu Teatru Muzycznego "Capitol" jego dyrektor Konrad Imiela, odtwórca jednej z ról.

Sztuce "Moja ABBA" według scenariusza i w reżyserii Tomasza Mana udała się niezwykła sztuka. Na rok przed premierą, która odbędzie się w niedzielę, na Małej Scenie Capitolu, zdobyła dwa laury - Grand Prix Festiwalu Europejskich Projektów Teatralnych Les Eurotopiques, Tourcoing 2012 oraz nagrodę za oryginalny scenariusz słuchowiska radiowego na ubiegłorocznym festiwalu Dwa Teatry w Sopocie. W belgijskim Tourcoing "Moja ABBA" była przed rokiem tylko czytana, ale wróci tam po wrocławskiej premierze pod koniec maja, już jako pełny spektakl.

Jego twórcy zastrzegają - to nie jest musical z utworami Abby, ale opowieść o nas, o naszych fascynacjach. Główna bohaterka (w tej roli Justyna Antoniak) jest dojrzałą kobietą. Ma męża, miejskiego radnego z ambicjami parlamentarnymi (Konrad Imiela) i córkę (Helena Sujecka). Sąsiedzi wytykają ją palcami i patrzą krzywo na jej popisy wokalne na balkonie. Ale wreszcie spotyka kogoś, komu jej ciągłe śpiewanie, peruki, buty na koturnach i stroje kopiowane ze zdjęć Anni-Frid i Agnethy w ogóle nie przeszkadzają - reżysera (Maciej Maciejewski). Wręcz przeciwnie, reżyser wprost wpada w zachwyt i postanawia uczynić z fanki Abby gwiazdę telewizyjnego show. Bo i jego życie jest związane z Abbą - został poczęty tego samego wieczoru, gdy mama z tatą wspólnie oglądali słynny koncert Abby w Studiu 202 z 1976 roku.

- My chcemy pokazać, co sprawiło, że ona w pewnym momencie oderwała się od rzeczywistości - opowiadał Konrad Imiela podczas czwartkowej próby prasowej spektaklu.

Moja ABBA w teatrze Capitol

Co ciekawe, tylko końcowa piosenka "Thank You For The Music" jest przez Justynę Antoniak wykonywana po angielsku. Inne utwory wykorzystane w spektaklu śpiewane są tak, jak w czasach PRL-u Polacy nieznający angielskiego naśladowali język Beatlesów. - Na festiwalu w Tourcoing podeszli do nas Brytyjczycy i powiedzieli, że nigdy Abby specjalnie nie lubili, ale jak usłyszeli nasze wykonanie, to zmienili zdanie - opowiada Justyna Antoniak.

- Jeśli weźmie się składankę "The Best of ABBA", to znajdziemy tam 70 przebojów, 70 piosenek, które wszyscy znamy. Mało który zespół ma tyle utworów, które wbiły się w popkulturę - mówi Imiela.

A Maciej Maciejewski dodaje: - Jeśli śpiewamy nieznane utwory, możemy czasem coś zaimprowizować, zmienić. Ale gdybyśmy pomylili się w piosence Abby, wszyscy od razu poznają.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji